Lidziu widać ogrodnicom czysdte górskie powietrze nie sprzyja i ciesz się, u mnie pojawiły się jakieś 4 lata temu takie ładne błyszczące chrząszczyki, ale jak mi ogolociły wszystkie róże to przestały mi się podobać

i walczę z nimi ręcznie
Aniu masz rację o każdej porze żurawki mają inne kolory a najładniejsze chyba jesienią
Iwonko nasinka są co roku ale jeszcze nie próbowałam wychodować magnolii sama, ukorzeniłam tylko i nawet się udało
Grażynko to choroba zwana 'różyczką'

ale innych moich roślinek nie opuszczę a zwłaszcza lilii i liliowców

wprawdzie nie są to oszałamiające iliści ale zawsze coś nowego dokupię
Gdybyś te chrząszcze miała na pewno byś je zauważyła, buszują w kwiatach róż i w przeciągu jednego dnia potrafią zniszczyć duuuużo, wyjadają płatki przy pręcikach
Ewo moje nasienniki są małe ale u sąsiadki mają powużej 30 nasin w jednym, natomiast te czarne to piwonia drzewiasta, może ktoś chce to zbiorę
Cieszę się, że Ty się cieszysz z wiciokrzewu, jeśli tylko mogę to się dzielę tym co mam
Dzisiejszy poranek powitał nas przymrozkiem a jeszcze o 4 nad ranem nic na to nie wskazywało
czarnuszkom to nie zaszkodziło
aster i bratki schowały buźki przed szronem
ale nie w całym ogrodzie szron pokrył rabaty
'parapetowce' też szykują się do kwitnienia, czekam czy hoje zaszczycą mnie kwiatkami
