Marzenko obiecuję, że robię wszystko żeby wyzdrowieć

dziękuję
Basiu ja jestem fachowcem ja z koziej ..........
Trochę poczytałam, a potem zmobilizowana przez Michała pojechałam po podkładki i zaszczepiłam gałązki na nich w kwietniu z 10 przyjęło się 5 czyli jak dobrze pójdzie za 5 zł i dobre serce Olgi i Michała (zrazy) będę miała 5 jabłoni.
Nie szczepiłam jeszcze w ten sposób jak Ty chcesz. Oglądałam kiedyś program ze szczepieniem kilku jabłoni na jednej, ale doświadczeń nie mam żadnych.
A w moim ogrodzie.....
zakwitła szałwia

ogórecznik

hortensja VF

rudbekia trójklapowa

zakwitł krwawnik

floksik od Michała

i chryzantemka od Zosi

ktoś mi bezczelnie zżera truskawkę

na szczęście jeszcze rosną inne

werbena jeszcze nie gotowa do wydania nasion
co mi wyrzuca cebulki z ziemi
Posadziłam dzisiaj zakupione róże i różę od Kasi. Zatrudniłam sąsiada do przekopania grządek w polu, część już skopał, ale facet na głodzie to go nosi. Jest bardzo szarmancki przychodzi do pracy ogolony, w czystej białej koszulce i jeżeli można tak określić ok. 50 letniego faceta jest dobrze wychowany i o dużej kulturze osobistej. Świetny fachowiec od prac wymagających finezji, świetny spawacz. Niestety lubi alkohol, ale nigdy nie leży w rowie, nie miota nim po drodze. Kilometry przemierza w sezonie za grzybami, bo śpi najwyżej godzinę, dwie na dobę - mówi że nie lubi leżeć
Dwa razy uległ poważnym wypadkom raz przejechali go traktorem i kiepsko z nim było, ale wyszedł z tego dostał rentę, która teraz trzyma go przy życiu, bo żyje od renty

do renty

Ostatnio spadł z rusztowania, napędzając ekipie stracha i już nie biorą go do poważnych prac; dlatego dla papierosków i flaszki chwyci się każdej pracy.