I jak kotek....jest ?
Szkoda byłoby malucha, gdyby przepadł bez wieści.
Czasem dzieciaki wywloką gdzieś daleko od domu, kot się przestraszy i umknie.
I potem pałęta się taki biedak głodny i przestraszony.
Ale fakt, że ludzie biorą często koty dla dzieci a jak się im znudzi to za drzwi lub komuś do ogródka.....masakra.
Sama jakbym takiego dopadła to bym go chyba
Kochana ......Ciebie to nawet nie da się sklonować, tego by nie wytrzymał żaden łańcuch genetyczny.
