O,
mniodkowa, widzisz?
Iwona sprawe naswietlila.

Swego czasu podryfowalysmy tu z dziewczynami o przewadze (lub przeciwnie) pinkowatych slimkreacji nad czarnymi namiotami wezyra, a nazajutrz... Moglysmy podziwiac swoje wywody w forumowym odpadowniku. Na pewno w watkach personalnych tez nie mozna o wszystkim, ja wojt Ci to godom.
A ja czasem tak sobie dryfuje... Mysli lot swobodny i... dup! Manowce.
O, wlasnie,
asma... Admin czasem nierychliwy, ale jak znajdzie to nie ma upros. W sumie to raz mi modka tylek uratowala w pewnym sensie, bo napisalam cos myslac po swojemu, ona zinterpretowala inaczej niz ja to widzialam, gdyby tak zostalo, mogloby kogos dotknac, a to ostatnia rzecz o jakiej bym myslala. Jakos tak wyszlo ze nie bylo widac "co wieszcz chcial wyrazic piszac owe slowa" i chwala Moderacji ze zamiotla. (Mam nadzieje ze nie wyjdzie jakbym sie podlizywala...

)
Niunia! Milo Cie widziec, ciesze sie ze podobaja Ci sie moje badylki. W sumie to i mnie podobaja sie fioleczki, skretniczki itp., ale nie az tak. Fiolki to wiem ze wykanczam, skretniki pewnie tez bym wymordowala - sa rosliny, z ktorymi sie nie rozumiemy zupelnie, wiec nawet nie podchodze. Z hojami probuje, pierwsze kroki mnie osmielily, wiec probuje dalej. Sa wdzieczne.
Dorotka, chyba każdy czasem zaglada do smieci... Mnie sie to zdarzylo juz nie raz i pewnie jeszcze zdarzy przy moim trybie myslenia i sklonnosci do pitupitania. Zmiane koloru zauwazylam, kiedy zwrocilyscie na to moja uwage.
Deissy, dziekuje. Kurcze, nie wiem co pokazac, czego by juz nie bylo... Hibki kwitna uprzejmie po 1-2 kwiaty, wiekszosc moich badylkow to dzieciaki zupelne. Ale wiem. Pokaze moje pierwsze hoje...
Hoje bella, linearis i NN - od Doroty dostalam ten zalazek zarazy:
A tu jeszcze szeflerka - troche rosnie:
