Witam dziękując za milutkie odwiedziny i jeszcze milsze w treści posty
Obiecuję,że jak tylko rozwinie się pierwszy kwiat drugiego kwitnienia mojego pomarańczowego storczyka,to na pewno pokażę go na zdjęciach.
Póki co jego pąki kwiatowe nabrzmiewają coraz bardziej,chociaż nie w takim tempie w jakim bym chciał a to dlatego,że w międzyczasie wypuścił drugi już pęd kwiatowy a zatem proces kwitnienia chcąc nie chcąc jest opóźniony.
Razem z pokazanym ostatnio moim nowym nabytkiem-storczykiem fioletowym u którego pierwsze kwiaty zaczynają już więdnąć ale rozwijają się następne,kupiłem drugi różowy żyłkowany ale zanim go zaprezentuję to dziś dla urozmaicenia kilka nieco innych od dotychczas pokazywanych kolaży.
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do kolejnych odwiedzin
Witam Was dziękując za miłe posty i odwiedziny
Zapraszam Wszystkich do kolejnych odwiedzin i pozdrawiam
Dziś zapowiadany wcześniej pomarańczowy,który rozwinął pierwszy kwiat swego drugiego kwitnienia.Jak widać na zdjęciach prawy płatek jego kwiatka jest mniejszy i ze śladami częściowego jego niedorozwinięcia czego mogłem się spodziewać gdyż obserwując dojrzewający pąk zauważyłem w nim malutkie wgłębienie wielkości główki szpilki.Zdarza się to u storczyków,u moich to już drugi taki przypadek ale i w jednym i drugim przypadku nie było to uszkodzenie mechaniczne.
Tak w ogóle to pomarańczowy jest bardzo pechowym storczykiemy ale przy tym bardzo dzielnym i zasługującym na podziw a to dlatego,że złamaliśmy mu domownicy pierwszy pęd kwiatowy jaki wypuścił wczesną wiosną.Po upływie dwóch tygodni od jego złamania wypuścił drugi pęd a na nim
cztery pędy boczne.Żeby było do pary odsuwając firankę ja złamałem mu jeden z bocznych a chyba dlatego,że bardzo uważałem,by go
nie uszkodzić.Tym też się nie zraził i zaczął wypuszczać drugi pęd,który jest już sobie całkiem duży.
A zatem mój pomarańczowy to storczyk po przejściach i godzien podziwu oby tylko rozwijał dalej kolejne pąki kwiatowe bo zaczęło się dogrzewanie mieszkania i wilgotność już nie ta?
Moje storczyki na jednej z kilku nowych półek::
Świeżo przesadzone keiki mojego miniaturowego.
Nie wiem czy się przyjmie bo posadziłem keiki wprost do kory nie dysponując mchem do storczyków?
A to roślina mateczna mojego miniaturowego storczyka z pozostałością pędu na którym rosło keiki.
witam w Twoim wątku! Dobrze zrozumiałam, że mini wypuścił u Ciebie keiki?! też tak chcę! Właśnie od dzis jestem szczęśliwą posiadaczką 4 mini! Może mnie również zaskoczą
Witaj KatkaR
Bardzo dobrze zrozumiałaś-tak mój mini wypuścił keiki-zajrzyj wstecz a zobaczysz jak jeszcze rośnie na pędzie mojego miniaturowego
Po przekwitnięciu kwiatów obciąłem świeży jeszcze pęd kwiatowy nieco powyżej trzeciego oczka czekając na odbicie pędu a doczekałem się keiki.Oby tylko rosło w samej korze.Wiedz jednak,że tym samym opóźniło się drugie kwitnienie rośliny macierzystej bo jest jak zauważyłem bardzo osłabiona-oby przeżyła???
Pozdrówka-zaglądaj-zapraszam
Arku chwile nie zaglądałam a u Ciebie istne szaleństwo nowe zakupy swoja drogą piękny jest ten fioletowy, sama je bardzo lubię A co do pomarańczowego wytrwały jest na te Wasze "pieszczoty" super rośnie i cudne ma kwiaty . Pozdrawiam
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... " Moje storczyki - Karnova