Cieszy mnie to, że moje "kosmitki" wywołały tyle pozytywnej energii. Myślę, że w przyszłym roku uda mi się zobaczyć ich kwiaty.
Beatko, niestety miejsca brak i już myślę, co następne będzie na wylocie
Dziś jeszcze raz sesja ceropegii petignatii
i coś się szykuje na aeonium, choć mam wątpliwości, czy to oby na pewno jest aeonium
na koniec zostawiam wam jesienne krokusy
