Witam po dość dlugiej nieobecności.
Wybaczcie, że mnie nie było tak długo. Musiałam uporządkować swoje sprawy zawodowe. Niestety ciągle jestem bezrobotna

Ale za to w ostatnim czasie, dowiedziałam się, że jestem w ciąży
Co do kaktusów to wszystkie ładnie sobie zimują w chłodnej piwnicy. Sukulenty na parapecie sobie stoją i maja sie dobrze.
Niestety nie obędzie się bez strat. Coś zjadło mi część crasulek. Próbuje ratować resztki, może się uda.
W niedługim czasie postaram się wstawić jakieś fotki
