Lisko bez tego prądu to katastrofa trawa cięta kosą porażka,wszystko do murowania tato robił ręcznie niemieliśmy takiej możliwości by mieszać zaprawe no bo czym.Teraz myślę że pójdzie trchę szybciej ,najważniejszy jest płot by nikt nam tam nie wchodziła i koło tego ogrodzenia będe mogła posiać czy posadzić kwiatki.
Jadziolku my też tuptaliśmy z preparatem na to zielsko bo od sąsiadów nam przechodzi ale już walcze z tym.A na nasionka już się ciesze jak głupia spokojnie z dziwaczkiem jest po prostu dziwny i kwitnie haha.
Miałam iść spać a ja tu jeszcze klikam uciekam bo wy śpicie a ja w nocy to i po trzy razy wstaje .kiedy to sie skończy coooooooo.
Buziale dla wszystkich dla anonimów również -Papa mówi mamuśka -Tamuśka