Witajcie, próbuję się od rana ogarnąć ale głowę zdecydowanie mam jeszcze u Madzi

Spotkanie było fantastyczne, miłe i zbyt krótkie jak to ze wszystkimi fajnymi chwilami w życiu bywa...
Marto, ja cię szczerze podziwiam za to robienie przetworów. Marzy mi się taka wypełniona po brzegi spiżarnia. Ale mam zgoła inne zainteresowania i chyba za karę robiłabym coś takiego. Ale
jeść to inna bajka
Margo, Gosiaczku, walcz z tym nawadnianiem bo to nie jest trudne a życie, a z pewnością zdrowie ratuje. Ja znów muszę dokupić. Tak, jest ogromną zaletą możliwość robienia tego stopniowo, wraz z przypływem gotówki lub tworzeniem nowej rabaty.
Spotkanko niezwykle inspirujące oraz odprężające, i tym bardziej szkoda że cię nie było. Byłam tak zaaferowana że nawet fotek zrobiłam malutko na spacerze. Zresztą nawet nie wiem czy udane.
Reniu, dzięki

już po i czuję ogromny niedosyt. Babeczki świetne. To przyjemność poznawać takich ludzi.
Justynko 
dojechałam szczęśliwie, zjadłam obiad i padłam, budząc się dopiero rano

U Madzi spałam tylko 2 godzinki a to zdecydowanie za mało dla mnie. Też bardzo się cieszę że cię poznałam, bardzo dziękuję za roślinki i obiecuję o nie dbać zwłaszcza że to takie wymarzone odmiany
Aga, mam nadzieję że już lepiej się czujesz i ten weekend wykorzystałaś równie dobrze jak ja. Jeszcze nie mogę ochłonąć po spotkaniu, jestem pełna pozytywnej energii. Nie ma to jak spotkać drugiego człowieka podzielającego nasze pasje i móc o nich porozmawiać.
Shirall, Martuś, bo było bardzo cenne spotkanie zarówno pod względem towarzyskim jak i doznań krajoznawczych.
Constancjo, ja też jestem niepocieszona. Może trafi się jeszcze okazja, bo jak poznałam Madzię to się już ode mnie nie opędzi

Jest taka gościnna że będzie ofiarą własnej natury.
Geniu, dziękuję również za mile spędzony czas i za kwiatuchy. Nie miałam szansy wczoraj posadzić bo sił zabrakło po dość długiej podróży. Ale myślę że sadzonkom to nie zaszkodzi. Namoczę je dziś i jutro znajdą odpowiednie miejsce
Marzenko, o spotkaniu już chyba wszystko powiedziałam, pełna energii i dobrego humoru gospodyni, wspaniała atmosfera zielono-zakręconych. Wspaniałe klimaty i całkiem dobra pogoda. Jedzonko pierwsza klasa, każdy postarał się o coś pysznego. Nie miałam czasu robić zdjęć

Jestem bardzo zadowolona
