Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Trzymamy kciuki za Wicusia - Amba, Mikolina, Belzebub i Fidel.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Dobry wieczór Państwu :!:
Witam Was obrazkiem w stylu Keetee ;:306.

Obrazek


Dziś zrobiłam dobry interes. Sąsiadka zabrała pięć worów suchych liści z orzecha, starą drabinę i pozostałości po szafie z pawlaczem (do spalenia w piecu) i dwie wielkie skrzynie jabłek (jonatanów).
W nagrodę dostałam dwie dychy i torbę ozdobnych dyń ;:306.

Keetee, konsultowałam z panią weterynarz zastosowanie Balsamu Szostakowskiego w leczeniu ran. Potwierdziła jego skuteczność w zasuszaniu ran, natomiast głęboka dziura w brodzie Wicka wymaga środowiska wilgotnego, wspomagającego ziarninowanie.


Jonatanko, Wicek jest Ci wdzięczny za troskę. U weta dostaje zastrzyk z antybiotyku, całkowicie bezbolesny, bo nawet okiem nie mrugnie. Jutro pewnie ostatni.

Obrazek


Cześć Majowa, ogniska uwielbiam, ale mieszkając w miasteczku, muszę je palić dość dyskretnie, żeby nie przeszkadzało sąsiadom. Robię to wieczorami i w bezwietrzne dni, kiedy dym leci prostym słupem do nieba. Miejsce mam takie, że żaden z potencjalnie uciążliwych sąsiadów go nie widzi. Ty masz idealne warunki, żeby cieszyć się ogniem na całego.
Werze i Tobie dziękuję za troskę o Wicka. Ciekawe, przed gabinetem i w nim siedzi cicho. Najgłośniej drze się w samochodzie w drodze powrotnej do domu ;:306.

Obrazek


Racja, Robaczku, i dlatego podoba mi się bardzo Twoja kompozycja zielono - zielono - zielona. Chłodna pastelowa kolorystyka, polegająca na grze półtonów i ćwierćtonów, to zdecydowanie moja bajka. No może gdzieniegdzie może być jakiś żywszy elemencik ;:306.
To w rzeczy samej niesie w sobie spokój i elegancję ;:173.

Obrazek


Sweety, słonko tak!, ale żeby się tarzać w czerwonym żarze ognistych barw;:218.
Nie masz przypadkiem meksykańskich przodków lub praprzodków :?:

Obrazek


Margo, Ty też? A ja Cię miałam za wielbicielkę błękitów ;:224. Dobrze, że choć latem ciągną Cię pastele ;:306.

Obrazek


Ambo, kochana, takiego grona kibiców Wicek nigdy w życiu nie miał ;:oj. Dzięki ;:180.
Warto było dorobić się dziury w brodzie ;:306.

Obrazek


Teraz, żeby nie było zbyt nobliwie zobaczcie objawy głupawki Szuwarka ;:306.

Obrazek

Obrazek



Kocich, o pardon, dobrych snów - Jagoda
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Z tym ogniem u mnie też nie do końca tak różowo ;:185 Zdarza się, że komuś nawet z daleka zapach dymu przeszkadza.....Ot, ludziska.
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Ja poproszę kocie sny!
=======
My Wicusia kochamy ;:167 i wcale nie chcemy, żeby miał bolesną dziurę w brodzie! Szuwarka kochamy ;:167 bo jest rudy! A Ibrakadabra to sam urok kociej młodości - nie da się jej nie kochać ;:167 !
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Jagódko ;:196 w moim mniemaniu zrobiłaś interes życia. :;230 ;:138
Pozbycie się kilku zbędników i nadmiaru jabłek za dwie dychy i ozdobne dynie. ;:224
Teraz chyba dekorujesz dyniami całą chatę. :lol:
Wicusiowi mocno współczuję. ;:167 Trzymam ;:215 za jego rychłe wyzdrowienie.
Moja też bardzo przeżywała wyjazdy samochodem do weterynarza i to
aż tak bardzo, że ten się zlitował i teraz przyjeżdża do niej raz w roku. :lol:
Szuwarek jakby przytulaczka szukał. :D :?:
Pozdrawiam w deszczowy poranek. ;:196
:wit
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Zostawiam ślad, żeby wiadomym było, że bywam, podziwiam itd. Bywam często ale rzadko mam coś do powiedzenia ;:131
Ot - głowa arbuz ...... ;:306
Też i moim zdaniem - niezły deal ;:215
Awatar użytkownika
Kochammmkwiaty
1000p
1000p
Posty: 2923
Od: 25 maja 2012, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Dużo zdrówka dla Wicusia ;:167 mizianka dużo ;:168

Jagódko pięknie jak zawsze w zielonych pokojach....okraszone ciepłymi kolorami, kocimi serduszkami i jak widać jeszcze kwitnącymi roślinami....Jesień nieuchronnie w pełni i nie da rady tego oszukać czy zakryć....ale to też ma swoje piękno i uroki prawda ? :)
Mnie dzisiaj czeka dużo grabienia - zastanawiam się tylko czy ma to sens, jeżeli jutro znów będzie tego pełno ;:173

Ogień piękny aj potańczyło by się przy ognisku - to mi zawsze przypomina lata biwaków i wycieczek szkolnych - ogniska, i rozmowy do rana...


Dla Ciebie Stefek, który ma się coraz lepiej - upolował nornicę !!!! i przyniósł córce pod nogi (" Mamo ..mamo Stefek złapał chomika :) :;230 ") Poza tym na krok mnie nie odstępuję nawet z WC, w nocy staram się wyganiać z sypialni bo jest tak upierdliwy , że potrafi mruczeć tym swoim motorem i miziać się bez końca...przy mówieniu mojej połówki "mówiłem, abyś go nie rozpieszczała bo nie będzie Cię odstępował na krok" hihi zazdrośnik jeden.....
Po kilku stanowczych odrzuceniach z łózka - Stefek w końcu daje za wygraną ale w nocy potrafi mnie nawiedzać i patrzeć się na mnie nieruchomo czasami łapką trącić po policzu, dzisiaj chyba, ze złości, że za długo spałam podgryzał moje palce...
Teraz też spi przy mnie przy stole....

Miłego weekendu :)

Obrazek
Obrazek
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Och jak pięknie koty potrafią okazywać miłość!
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Jagódko, co u Ciebie. Mnie nie było, bo urlopowałam w ogrodzie i z lekko podziębionym dzieckiem w domu. ciepłe pozdrowienia
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Zwierzaki potrafią okazać jak bardzo są przywiązani do swoich właścicieli,taki maluszek a ile w nim przyjaźni.Proszę pomiziać kociaki.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Witam Was serdecznie :!:
Marzył mi się deszczowy dzień, żeby solidnie podlane zostały rododendrony, a ja żebym miała powód zająć się trochę domem, ale z marzeniami trzeba uważać... ;:224, bo natura umiaru nie zna i zafundowała nam dziś ulewę i wielogodzinną burzę z pieronami ;:oj.


Ale po kolei. W piątek i sobotę odbyła się wyprawa na Kaszuby po kotki dla Ewy Drewutni.
Wyprawa została precyzyjnie zaplanowana, flaszeczka nalewki i koszyki dla kotów zapakowane, kontakt z Ewą ustalony, że będąc w jej miejscowości co do adresu skontaktujemy się telefonicznie. Wszystko było fajnie do momentu, kiedy zorientowałam się, że nie mam torebki :evil:.
A w niej: prochy od bólu głowy, aparat fotograficzny, papieroski, no i komórka z telefonem Ewy ;:145. No i ta niepewność, czy torebka została w domu, czy też na ganku ;:218.
Wieczorem w deszczu w wiejskim sklepiku udało się nabyć co nieco, aparat na szczęście miała siostra, no ale adres Ewy... ;:218.


Sobota okazała się z rana mroźnym, ale później pięknym, słonecznym i ciepłym dniem, koty stawiły się przed drzwiami w nadziei na pełną michę. zapowiadał się pełny sukces.
A takie widoki zastałyśmy w kaszubskim ogrodzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Sobota upłynęła nam na grabieniu i wywożeniu tej grubej pierzyny liści ;:oj. Ile było tych taczek? Mnóstwo. I trochę mokro w butach... A na myśli wciąż kwestia, czy koty nie pouciekają, czy dadzą się złapać... Póki co zachowywały się wzorowo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zważywszy brak kontaktu z Ewą, postanowiłyśmy wyruszyć wcześniej, żeby za widoku jakoś Ewy domostwo znaleźć po fragmentarycznych wskazówkach i pamięci zdjęć z Forum. Ewa zdecydowała się na dwa koty, szaro-białego i drugiego Prosiaczka. Koty dostały pełną miskę i kiedy już kończyły obiadek przystąpiłyśmy do łapania. Prosiaczek - oczywiście bez najmniejszego problemu. Ale szary dzikun :evil:, dobrze, że siostra miała rękawice i starą kurtkę. Została bowiem podrapana, pogryziona i obsikana, a kotek dał dyla ... i po zabawie.

Wracałyśmy więc tylko z Prosiaczkiem, który po drodze dostał rozwolnienia. Dobrze, że był drugi koszyk. Do Ewy trafiłam, co prawda na nosa, ale jak po sznurku. Oczywiście dłubała w ogrodzie, w którym rozszczekały się psy i brykały dzieci. Dowiedziałyśmy się od Kamila, że dziewczynka ma na imię Parulina, a na drugie Niunia :shock:. Ona zaś zademonstrowała nam bardzo karkołomną figurę gimnastyczną. Kotek wzbudził entuzjazm dzieci, choć siedział lekko przestraszony w koszyku.Szybka kawka na dworze ( bo zrobiło się przenikliwie zimno) i odjeżdżamy ku rozczarowaniu Ewy, która przygotowała pizzę i ciasto (siedziały w piecu, bo miałyśmy być później...).
Prosiaczek przejdzie adaptację w domu. Już wiem od Ewy, że spisał się ładnie i jest równie uroczy, jak ten, który przypadł Agnieszce. A szary? Widać nie pisane mu było zmieniać wieś, może i dobrze, bo dla małych dzieci był nieco zbyt dziki...

Na zakończenie relacji - zmrożony kaszubski Ascot.

Obrazek

Cdn., bo wypogodziło się i jest, o dziwo, bardzo ciepło ;:173 - Jagoda
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8552
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Jaguś śliczne te wasze kaszubskie widoki...my mamy takie złote dywany na osiedlu jak idziemy do przedszkola , i śmiejemy się ,że jesteśmy królewny jak nam takie zacne kobierce wykładają :wink:
U mnie pięknie i słonecznie, muszę znowu wyleżć i skończyć przesadzać krzewy...i przed chwila sąsiadka mi doniosła marcinka do zagospodarowania :uszy
Miłego dnia Jaguś ;:196
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Zapewne pracy sporo z liśćmi ale widok jest samowity.Prawdziwa jesień .
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Piekny wrecz bajkowy widoczek ubrany zloto-zoltymi liscmi.
Podziwiam chetnie te jesienne barwy w planerze, parkach czy obcych ogrodach i cieszy mnie ze nie mam tyle lisci ... w siebie w ogrodku :wink:

Zlotego, sloneczego i milego tygodnia zycze gospodyni i wszystkim odwiedzajacych zielone pokoje.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
baasik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2472
Od: 29 sie 2013, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)

Re: Zielone pokoje - królestwo Ibrakadabry, cz. 3

Post »

Uwielbiam takie pierzyny z liści (oczywiście poza moim ogrodem :) ) przypominają mi młodość, kiedy na biwaku spaliśmy w jaskini, którą wcześniej wyściełaliśmy grubą warstwą takich właśnie kolorowych (ale suchych) liści....eh!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”