Locutus pisze:Ja wiem, że tak się mówiło... I dalej się mówi... To tylko ja, ze względu na moje skrzywienie zawodowe, do wszystkiego muszę przyczepić łacińską etykietkę.
Pozdrawiam!
LOKI
Jurku muszę 2 razy napisać TAK do przyzwyczajeń odnośnie nazw i do skrzywienia zawodowego też ...
Pozdrawiam jesiennie
tu.ja - Izuniu w wolnym czasie poszukam bo fotek robi się sporo i coś mi chodzi po głowie,że robiłam przynajmniej w początkowej fazie.
Karpy dalii faktycznie ogromniaste - czemu one tak szalenie sie rozrastają i dla mnie kłopot każdej jesieni. W blokowej piwnicy sa już wszystkie a duże dzieliłam na połowę siekierką i młotkiem.
Po rozpołowieniu większość sie rozluźniała i dało się dzielić na mniejsze. Pokaleczone wycinałam i za płot fruwały a delikatnie skaleczone dokładnie zasypywałam węglem drzewnym.
H. Blue Bird faktycznie mniej spotykana w ofertach - mam 2 różnej wielkości i posadzone sa w doniczkach do wiosennej oferty.
Zarezerwować dla Ciebie jedną ?
adamiec - Irenko dziękuję za miłe słowa.
Dobra ziemia, obok 2 działki opuszczone więc pokrzyw masa i gnojówki pod dostatkiem a do tego lubię przy nich robić więc rosną ..... a ja ciesze nimi oczy.
Apetyt na hortensje może rosnąć

wcale go nie zwalczaj bo sa piękne i bezproblemowe. Do tego kwitną długo jak dobierze się odpowiednie odmiany.
ewamaj66 - Ewciu zbyt szybko niektóre liście i kwiatostany się przebarwiły , nie zdążyłam się nimi nacieszyć.
lelumpolelum - Beatko 13.X w południe pisałąś,że grzmi a ja bardzo się zdziwiłam bo w prognozach nic nie było , no i temperatury nie na burzę .
Az tu wieczorkiem jak się ściemniło to i u nas zachrobotało z błyskiem i tak było z pół godziny - dziwna ta jesień.
W temacie jesiennego dzielenia kłaczy dalii pytasz mnie
Czy jest jakiś realny powód, aby jednak robić to jesienią?
Nie ma powodu i nawet lepiej wiosną bo lekko podeschną i bez użycia narzędzi można dzielić. Do tego większe lepiej sie przechowują bez dodatkowych zabezpieczeń.
U mnie przymus bo tak z 70 % odmian miała duże i bardzo duże karpy , które z wielkim wysiłkiem dźwigałam. Po podzieleniu swobodnie do kartonu wchodziły i takim wózkiem na zakupy powoli przywieźliśmy bez niczyjej pomocy.
jak córka przyjechała samochodem to tylko gruszki i jabłka były do przewiezienia...
Jagodka dziekuje za informacje i cieszę się razem z Tobą.
Oby każdy kolejny dzień przynosił poprawę i dawał nadzieję na lepsze dni.
hala67 - Halinko w temacie opryska zbyt mocna nie jestem bo stosuję je sporadycznie w ostateczności. Pre chroni przed kompleksem grzybów glebowych a kogo ma teraz chronić ? I roślina ma to tez pobrać przez korzenie więc raczej wiosną ze 2 razy
Rudbekia naprawdę piękna i Ty mnie zmusiłąm do przeprowadzenia " śledztwa" ale lubię takie wyzwania. Przesadziłam swoją bo rosła przy ogrodzeniu od strony rzeki i ślimaki bardzo panoszyły się na jej liściach . Przy okazji i podzieliłam bo sie rozrosła.
Barabella - Barbaro dziękuję . Ze mnie od zawsze był taki mol książkowy i charakter dociekliwy - widać z młodych lat zostało na zawsze...
Byłam u Ciebie i coś tam naskrobałąm ale czy dobrze ...
e-babcia - Jadziu hortensje przezimują bez względu na zimę bo muszą - mają to w genach. Wiesz ile płączu by było gdyby coś wyszło nie tak ...
ilona2715 - Ilonko dziękuję i juz mniej sie martwię. Czyli górę rozplenicy związuje, robię chochoła na zimę a wiosną ciacham przy samej ziemi - dobrze zapamiętałam ?
O żurawki nie martw się, nie będą te to będą inne - teraz rynek tak wysycony nimi,że az nudno się robi przy oglądaniu ofert. czasy ich nowości minęły prawda ale sa ładne i chcę mieć jeszcze z 5 odmian i na tym zakończę.
Bazyliaa witam serdecznie i jestem pełna podziwu z racji cierpliwości na moje gadulstwo ale skoro wytrzymałaś i parę słów napisałaś to nie jest ze mna jeszcze tak źle... dziekuje za ciepłe słowa i miłe opinie.
Przepis dawałem w wątku "Chleb domowy " ale zacytuje go tez tutaj - może ktoś skorzysta
sprawdzony przepis na ciasto drożdżowe z którego piecze się chleb wiktoriański taki mleczny, delikatny i jest przysmakiem anglików od czasów Królowej Wiktorii.
Te zacieki po bokach to od glazurki , pociekła z góry bo zbyt mocno wczułam się w mizianie ...
Uwielbiam go z serem białym i żółtym, z masłem, dżemem itp
Zresztą pasuje do wszystkiego.
Podam od razu przepis bo może ktoś się skusi.
Chleb wiktoriański na drożdżach.
Składniki na ciasto:
2 łyżeczki drożdży suszonych lub 15g świeżych
1 łyżeczka cukru
300ml mleka
500g mąki pszennej typ 550
1,5 łyżeczki soli
1,5 łyzki oleju
2 łyżki ziaren sezamu ( można więcej jeśli ktoś lubi)
1,5 łyżki zmielonych nasion ostropestu plamistego (opcjonalnie)
Dodatkowo nasiona do posypania wierzchu wg własnego uznania lub bez posypywania
na glazurę:
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka lub mąki - jak to woli
Przygotowanie ciasta chlebowego:
Odlać 100 ml letniego mleka, rozmieszać z drożdżami, cukrem i łyżką mąki i odstawić na 5 minut. Resztą mleka rozmieszać z mąką i solą w dużej misce, dodać mieszaniną drożdżową i zagniatać ok. 10 minut.
Ciasto powinno być gładkie i elastyczne.
Pozostawić w misce do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość.
Wyjąć z miski na blat posypany mąką, rozpłaszczyć i usunąć nadmiar gazów, jeszcze raz odstawić na ok. 45 minut.
Blaszkę ( formę keksową - 25 cm) wysmarować masłem lub margaryną.
Z ciasta uformować wałek długości ok. 40 cm i szerokości 7 cm.
Zaginając oba końce wałka po przeciwnych stronach, ułożyć z niego literą S.
Tak uformowany wałek włożyć do formy i przykryty odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Powinno go przyrosnąć tyle, aby lekko wystawał poza kant keksówki.
Powierzchnią chleba posmarować rozbełtaną glazura z w/w składników.
Piec w temperaturze 200°C ok. 45 minut do uzyskania brązowej skórki. Wystudzić na kratce.
Bardzo elegancka forma, w kształcie litery S.
Ciasto tak urosło,że forma S-ki zlała się. Musze dokupić blaszki rożnej wielkości.
Dodam od siebie, że do odgazowania nie kładę na blat tylko robię to w rekach nad miską, w której ciasto rosło. Formę ciasta niby wałka tez robię w rękach rozciągając je na odpowiednia długość , zawijam robiąc literę S i wkładam do formy.
Obowiązku takiego nie ma ale wygląda ciekawiej.
Jeśli pieczesz chleb na zakwasie to wątku ziołowym podawałam ostatnio przepis na wspaniały FRANCUSKI CHLEBEK WIEJSKI
Smacznego
takasobie - Miłko zdarza się,że w myślach coś odnotujemy ale fizycznie tego nie było... Może i w tym wypadku taka rzecz miałą miejsce.
JacekP - Jacku no tak - Twoje liczenie okresu grzewczego ma sens. A foliowanie kłaczy dalii jakoś mnie nie przekonuje i chyba ani jednej nie poświęcę bo co to za kłącze " pojedyncza marcheweczka bez pedu " i widząc taki materiał już się nie dziwię jak i dlaczego hodowcy maja takie małe zgrabne kłącza.
U nas raczej takich się nie spotyka. U mnie kłopot z karłowymi ale te w tym roku spędza zimę w doniczkach zasypanych lekka ziemią.
wielkakulka - Aniu byłam i podziwiałam. Dobrze dobrane odmiany trafiły Ci.
Gosia123A i
123katex dziękuję.