Ale cóż z tego jak ja muszę bardzo uważać ile, czego kupuję

Masz zamiar się na coś skusić?
Kasiu nie ma za co. Zobaczymy w przyszłym roku jak będzie się spisywała u Ciebie

Chippek faktycznie nie dość, że śliczniutki to dodatkowo zdrowiutki jak rydź
Jeśli chodzi o TE trzy to one obecnie siedzą na poletku "okołorurowym". Także "wicie, rozumicie". No ale w końcu coś tam musiało wylądować i na jakiś różach testy muszę przeprowadzić
Stwierdziłam u siebie wczoraj plagę skoczków. A tak było ładnie, pięknie i spokojnie. Jak zobaczyłam listki Pirouette od spodu to aż mi się

Tak oblepionych liści to ja jeszcze nie widziałam. Oprysk to już bez sensu więc oberwaliśmy wszystkie liście. I stoi sobie teraz taki golas z kilkoma kwiatkami
