No to cudnie będzie u Ciebie na wiosnę. Co roku trzeba coś zmienić, ulepszyć, poprawić, koncepcja się zmienia. I to wieczne uczucie niedosytu, prawda?
Ja też po raz pierwszy posadziłam tulipany. W zeszłym roku tego nie robiłam, bo wiedziałam, że z malutką Olą nie będę jeszcze jeździć w kwietniu na działkę i nie miałabym okazji ich podziwiać, więc szkoda pieniędzy. Ale w przyszłym roku to co innego.... Najbardziej jestem ciekawa czosnków główkowatych. i małych irysków. Tyle tego było, że sama jestem ciekawa co i gdzie wyrośnie.
Teraz jestem na etapie oglądania starych wątków osób, które mają ogródki od kilku lat i czytam co im się udało, na co szkoda czasu, , co się sprawdza w wielkopolsce, co często wymarza. Wczoraj prawie północ mnie zastała... Ale nie mogę się już doczekac przyszłego sezonu, ciepełka i kolorków, choć jesień tyż pikna....
O różach też myślę, podpatruję odmiany u innych. Są piękne pnące na pergole, są też cudne niskie takie babcine, wszystko jest piękne , buuuu
