Brendii, koty ogolnie nie znosza zapachu cytrusow, ale chyba nie wszystkie. Sprawdzilam kiedys wlasnie skorke z pomaranczy i to sciskajac ja, zeby sok wyplynal - wowczas zapach jest najintensywniejszy - i podtykajac kotom pod nos. Wiekszosc strzelila focha, ale Tysiek ma chyba zbyt malo mozgu nawet na uczucie wstretu.
Kubasia, zastawienie na szczelnie tylko i wylacznie. jeśli jest miejsce na jedna lape, to i d... sie wcisnie.

Tu sie przesunie, tam przestawi... Kotecki zaradne sa. Wiem, ze niektore rosliny sa toksyczne dla kotow, ale te moje glupki jak do tej pory znecaja sie nad hibiskusami i zielistka, wiec ok. Zwazywszy ze koty sa neofobami, to jak sobie upatrzyly konkretne doniczki, innych raczej nie tkna.
Wisielec przetrwal noc nietkniety - dobre kotecki.
