Ula dziekuje za odwiedziny....z rozami juz probowalam, i doszlam do wniosku, ze nie mam sily walczyc z lasem obok mnie, a co za tym idzie szkodnikami...
jak wspomnialam troche zielony ze mnie ogrodnik

...nigdy w zyciu nie myslalam ze cos będę w ziemi robic...pochodze z miasta i nienawidzilam gdy u babci w ogrodku musialam pomagac...a teraz moja babcia patrzac na mnie "z gory" sama sie pewnie dziwi ze ja radosc w grzenbaniu ziemi odnalazlam....
przez mojego meza szukalam zawsze roslin malo "pracowitych"...wiecie jakie mam na mysli, takie przy ktorych za duzo nie musze robic...no ale sie zakochalam w ogrodach i jest mi obojetne ze trzeba sie ciagle schylac i pielic, przycinac podwiazywac....
Lady-r pisze:Moniko na Forum możesz dostać lub odkupić nadwyżki, parę osób ma sklepy wysyłkowe. Zależy co cie interesuje.

dziewczyny, bardzo bym chciala kupic dostac lub sie wymienic ( mam duzo dalii czerwonych...zaraz wstawie fotke) na : funkie, zurawki, jezowki, astry jessienne, do konca jeszcze nie mam zapalanowanych roslin na rabate kwiatowa.....
przesadzilam wlasnie budlejke na rabate...teraz nie wiem czy moge ja na jesieni przyciac czy moze do wiosny poczekac....zakupilam ja na poczatku wiosny i juz ladny krzew sie zrobil, i oczywiscie posadzilam ja na dole skarpy a ja zielona nie domyslilam sie ze ten krzek az tak szeroko moze rosnac....
bylabym wdzieczna za podanie linkow do osob z roslinkami.....
a tak wygladaja bulwy...w zeszlym tygodniu wykopane.....dalie czerwone dostalam od tescia 5 lat temu....moze 10 bulw.....a dzis

ostanimi laty wszystkich nimi obdarzam, bo pieknie sie w tej ziemi rozmnazaja....
