
W moim zielonym świecie... - dorcia
Hum-vit i biohumus to to samo, tylko różnych producentów a nierozcieńczony daje się właśnie dla ratowania rośliny natomiast do normalnego podlewania daje się 2 nakrętki na 1 litr wody(można łączyć z nawozem mineralnym) chociaż można i dawać nierozcieńczony nie zaszkodzi to roślinie ale i nie da nic więcej niż taki rozcieńczony, generalnie służy do ratowania roślin i raczej jako dodatek do nawozu mineralnego jakim się powinno podlewać rośliny od marca do końca sierpnia takim zawierającym związki azotu, potasu, fosforu i mikroskładniki. 

Biohumus to "dżdżownic kalifornijskich", a hum-vit to nawóz organiczny o ile mnie pamięć nie myli "innych zwierzątek" (krówek). Ratowałam nim po przesadzeniu monsterę , wlałam dwukrotnie po 1 litrze i roślina "dostała takiego kopa", że hej. Litr wlałam do fikusa beniaminka, a do innych dodałam nieco mniej.
Oto moje begonki - begonie rex:

Bardzo słabo rosnąca begonia masoniana "Iron Cross" (podczas przesadzania wyłamałam jej listek
, na szczęście wypuszcza następny, ale rośnie bardzo , bardzo powoli mimo, że stoi na ulubionym północnym oknie): 
I ostatnia z posiadanych przeze mnie - begonia metallica:
Muszę kończyć, bo burza czai się za oknem.
Oto moje begonki - begonie rex:


Bardzo słabo rosnąca begonia masoniana "Iron Cross" (podczas przesadzania wyłamałam jej listek


I ostatnia z posiadanych przeze mnie - begonia metallica:

Muszę kończyć, bo burza czai się za oknem.