jolifleur dziękuję, że zaglądnełaś do mnie, jak zobaczyłem Twój ogród to mnie aż zatkało. Dzięki Tobie, mam większą mobilizację do działania.
To, że powinienem wykopać te cebule to już wiem, ale co to za gatunek do tej pory nie wiedziałem. Na razie jeszcze nie zapowiadają u mnie mrozów, a kilka ma jeszcze ładnych kwiatuszków więc na razie zostawię. Potem wykopię, poodcinam liście i zakopię w piasku w ciemnej piwniczce. Dobrze myślę? Jak coś to proszę mnie poprawiać.
Z tym punktem zaczepienia to masz rację. Przód działki, od domu to już jakoś coś wymyśliłem. Wiadomo, ścieżka do domu, jakieś rabatki, a tył? nie wiem od czego zacząć. Jak na razie to tylko przy tarasie były zasadzone różne roślinki jakie miałem i nadal kombinuję nad projektem. Ostatnio na końcu działki, zasadziłem kilka forsycji, aby utworzyć żywopłot i zagrodzić się od sąsiada, a w rogu posadziłem orzecha włoskiego. Reszta to nadal łąka. Tata chciałby aby tam pod końcem działki posadzić kilka drzew owocowych i chyba tak zrobię.
Co do nasion, ja raczej nie lubię się w to bawić, wolę ukorzeniać, ale myślę, że moja mama chętnie, zaproponuję jej to

Ostatnio właśnie dostałem, już ukorzenioną niewielką krzewuszkę od babci. Jak trochę podrośnie będę ją rozmnażał.
Jeśli to nie kłopot to pewnie, że chcę

także i rośliny do ukorzenienia, bo ostatnio naprawdę dużo zacząłem się w to bawić i chyba odnalazłem swoje powołanie

W zimie jak nie będę miał co robić w ogrodzie mam zamiar zrobić jakieś drewniane donice, pergole i trejaże... Więc wszystko się przyda.
Dorciu, a czy te odmiany barwinka posiadają takie same kwiaty jak pospolity? Będę obserwował ten dorosły u babci.
A co do thuj to ja nie wiem co robić, pierwszy raz mi się coś takiego stało? A tyle czekałem, żeby tak ładnie się rozkrzewiły
