
Róż nie mam za wiele, ale o dziwo wszystkie kwitną. Co prawda w większości są to pojedyncze kwiaty, ale to też się liczy.
Pierwsza różyczka, to jakaś miniaturka, druga to przekwitający "Westerland", a ostatnia to "Eiffel Tower".
Wiele róż ma nieprzemarznięte pąki, ale czy zdążą zakwitnąć...trudno przewidzieć


Mount Shasta
