Grubosz (Crasula)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Potwierdzam poprzednie posty. Po co ta folia? Grubosze ukorzenią się bez problemu, a tu mają zbyt dużo wilgoci, i zbyt dużo ciepła, a z kolei za mało świeżego powietrza co może być przyczyną takiego stanu listków.
- Dumbledore
- 500p
- Posty: 535
- Od: 2 wrz 2013, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
O Jeżu Kolczasty! Kto Ci kazał je tak ukarać tą folią?Dumbledore pisze:Witajcie - to mój grubosz posadzony 10 października (dwie szczepki bez korzeni i dwie z korzeniami). Podlewam go spryskiwaczem przez dziurki w folii. Mam pytanie - jak długo mam go trzymać w tej folii? Aha, zauważyłam też, że dwa listki brązowieją na brzegach - jaka jest tego przyczyna?

Nie rób tego więcej z sukulentami. Tak się robi głównie z nasionami i to pewnie też nie wszystkich gatunków.
Pamiętacie wymarniałego Grubosza, którego jakieś 2 tyg. przyniosłam do domu? Nie wiem czy się przyjmie. O ile część z samym pieńkiem wygląda ok, o tyle posadzona korona z fragmentu na fragment coraz bardziej się marszczy.
Brak korzeni daje o sobie znać? Nie wiem co robić. Szkoda stracić taką ładną roślinę.
- Dumbledore
- 500p
- Posty: 535
- Od: 2 wrz 2013, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
marlenka - Tak wyczytałam na necie:
"Ogólne zasady pielęgnacji gruboszy:
Rozmnażają się łatwo przez ukorzenianie sadzonek wierzchołkowych, przy czym przed posadzeniem miejsce cięcia należy obsuszyć, pozostawiając na dzień, dwa sadzonkę na powietrzu. Przykrycie pojemnika z sadzonką przezroczystą folią przyspiesza ukorzenianie, natomiast wycięte w filii otworki zapobiegają skraplaniu się wody. Wskazane jest podeprzeć filię paroma dłuższymi od sadzonki patyczkami tak, by nie dotykała jej ona. Dół woreczka przywiązujemy do brzegu doniczki. Najlepszym podłożem jest zwykła ziemia doniczkowa z domieszką piasku i gliny."
Jest to tutaj: http://cyklamen.blox.pl/2008/09/Grubosz ... scens.html
"Ogólne zasady pielęgnacji gruboszy:
Rozmnażają się łatwo przez ukorzenianie sadzonek wierzchołkowych, przy czym przed posadzeniem miejsce cięcia należy obsuszyć, pozostawiając na dzień, dwa sadzonkę na powietrzu. Przykrycie pojemnika z sadzonką przezroczystą folią przyspiesza ukorzenianie, natomiast wycięte w filii otworki zapobiegają skraplaniu się wody. Wskazane jest podeprzeć filię paroma dłuższymi od sadzonki patyczkami tak, by nie dotykała jej ona. Dół woreczka przywiązujemy do brzegu doniczki. Najlepszym podłożem jest zwykła ziemia doniczkowa z domieszką piasku i gliny."
Jest to tutaj: http://cyklamen.blox.pl/2008/09/Grubosz ... scens.html
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Dumbledore, ja się domyśliłam, że sama na to nie wpadłaś, ale ja na przykład się kieruję jedną zasadą: "ogólne" zasady są zazwyczaj do niczego w myśl powiedzenia: "co jest o wszystkim, jest o niczym". Wczoraj trafiłam w necie na niby encyklopedię kaktusów, w której bezlitośnie używano słowa "kolce" w odniesieniu do kaktusów. Euforbia też tam była kaktusem.
Nie wszystko, co jest w necie, jest słuszne. Warto opierać się o sprawdzone strony, naukowe czy prawdziwie hobbystyczne, i słuchać, co mówią doświadczeni hodowcy, a takich jest tutaj trochę.
Folia przyspiesza ukorzenianie, tylko w przypadku gruboszy nie ma to najmniejszego sensu. Jak napisano wyżej, co najwyżej do niektórych nasion, a i to jest sporne.
Jak zresztą zauważyłaś po swojej roślince, takie warunki jej nie służą.
Ale nie martw się - to odporna bestia, wróci do normy
Nie wszystko, co jest w necie, jest słuszne. Warto opierać się o sprawdzone strony, naukowe czy prawdziwie hobbystyczne, i słuchać, co mówią doświadczeni hodowcy, a takich jest tutaj trochę.
Folia przyspiesza ukorzenianie, tylko w przypadku gruboszy nie ma to najmniejszego sensu. Jak napisano wyżej, co najwyżej do niektórych nasion, a i to jest sporne.
Jak zresztą zauważyłaś po swojej roślince, takie warunki jej nie służą.
Ale nie martw się - to odporna bestia, wróci do normy

- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Jejku, co za bzdury w tych internetach wypisują 
Piasku Pustyni, ale też nie każdy na początku wie, która rada czy strona jest faktycznie specjalistyczna. Rozumiesz, ja czasami też przeczytam coś w necie na temat nowej roślinki i nie mam pewności czy to co napisali to prawda. Dlatego nauczyłam się, że sprawdzam takie informacje na różnych stronach, a szczególnie na forach ogrodniczych jak to

Piasku Pustyni, ale też nie każdy na początku wie, która rada czy strona jest faktycznie specjalistyczna. Rozumiesz, ja czasami też przeczytam coś w necie na temat nowej roślinki i nie mam pewności czy to co napisali to prawda. Dlatego nauczyłam się, że sprawdzam takie informacje na różnych stronach, a szczególnie na forach ogrodniczych jak to

- Dumbledore
- 500p
- Posty: 535
- Od: 2 wrz 2013, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Hmmmm.....jak widzicie - zrobiłam wszystko tak, jak było w "zaleceniach"....ale jaja
Dobrze, że wam to pokazałam

Dobrze, że wam to pokazałam

- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
To i ja wtrącę swoje przysłowiowe "trzy grosze".
Sadzonki i listki gruboszy, podobnie jak innych sukulentów w początkowym okresie ukorzeniam zawsze na sucho w bardzo przepuszczalnym, lekkim podłożu. Sprawdzam, czy pojawiły się korzenie i dopiero jeśli mam pewność, że sadzonka zmierza we właściwym kierunku delikatnie zwilżam podłoże. Nigdy nie przykrywam sadzonek folią, workirm, czy słoikiem. Liście gruboszy są doskonale, naturalnie zabezpieczone przed transpiracją.
Oto dwa maleńkie fragmenty pędów C. ovata minima, forma ładnie przebarwiająca się, którą przywiozłam z Portugalii.

Po wyciągnięciu z podłoża widać korzenie, które nie miały jeszcze styczności z wodą i nie wykształciły włośników. Można je nazwać "korzeniami oczekującymi". Za to doskonale widoczna jest czapeczka, choć fotki robione przy sztucznym świetle pozostawiają wiele do życzenia.



Sadzonki i listki gruboszy, podobnie jak innych sukulentów w początkowym okresie ukorzeniam zawsze na sucho w bardzo przepuszczalnym, lekkim podłożu. Sprawdzam, czy pojawiły się korzenie i dopiero jeśli mam pewność, że sadzonka zmierza we właściwym kierunku delikatnie zwilżam podłoże. Nigdy nie przykrywam sadzonek folią, workirm, czy słoikiem. Liście gruboszy są doskonale, naturalnie zabezpieczone przed transpiracją.
Oto dwa maleńkie fragmenty pędów C. ovata minima, forma ładnie przebarwiająca się, którą przywiozłam z Portugalii.
Po wyciągnięciu z podłoża widać korzenie, które nie miały jeszcze styczności z wodą i nie wykształciły włośników. Można je nazwać "korzeniami oczekującymi". Za to doskonale widoczna jest czapeczka, choć fotki robione przy sztucznym świetle pozostawiają wiele do życzenia.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Świetnie to Pani pokazała, Pani Iwono
A mój grubosz już wysechł i czeka na jutrzejsze wsadzenie do nowego podłoża

A mój grubosz już wysechł i czeka na jutrzejsze wsadzenie do nowego podłoża

Pozdrawiam, Gosia:)
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Goshia!
Na forum mówimy sobie "na ty". Nie przesadzaj z tym "paniowaniem".
Na forum mówimy sobie "na ty". Nie przesadzaj z tym "paniowaniem".

Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Zepsułam.
Jednak prawdą jest, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Chciałam sprawdzić, czy jak trochę natnę z boku jedną z łodyg grubosza to po jakimś czasie wyrosną liście z tego pierścienia, którego dodatkowo chciałam naciąć. Nacięłam. Wygląda to tak:

Nie przewidziałam jednej rzeczy - teraz całą łodyga się chwieje i jest duże prawdopodobieństwo, że przy jutrzejszym przesadzaniu się po prostu złamie...
Mogę coś jeszcze zaradzić? Nacięcie jest z wczoraj wieczora.
Jednak prawdą jest, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Chciałam sprawdzić, czy jak trochę natnę z boku jedną z łodyg grubosza to po jakimś czasie wyrosną liście z tego pierścienia, którego dodatkowo chciałam naciąć. Nacięłam. Wygląda to tak:

Nie przewidziałam jednej rzeczy - teraz całą łodyga się chwieje i jest duże prawdopodobieństwo, że przy jutrzejszym przesadzaniu się po prostu złamie...



Pozdrawiam, Gosia:)
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Tak. Możesz okleić przylepcem lekarskim, albo podwiązać do patyka.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Akcja zakończona sukcesem. Grubosz wsadzony do suchego, przepuszczalnego podłoża

Jak widzicie - po lewej stronie zastosowałam to z patykiem. Końce przyczepiłam na taśmie klejącej i łodyga się trzyma.
Od dzisiaj mają post od wody


Jak widzicie - po lewej stronie zastosowałam to z patykiem. Końce przyczepiłam na taśmie klejącej i łodyga się trzyma.
Od dzisiaj mają post od wody

Pozdrawiam, Gosia:)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Prawidłowo
Jakby coś Cię niepokoiło, daj znać 


- Dumbledore
- 500p
- Posty: 535
- Od: 2 wrz 2013, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.