Hej, hej

!
To już

wtorek, coraz bliżej do weekendu i Sabatu .... czarodziejek ( nie czarownic! Pamiętacie jaka jest różnica między czarodziejką, a czarownicą? No. To ja się ciągle chcę zaliczać do tej pierwszej grupy

!!!).
Jak to mówią, pierwsze koty za płoty. Wczoraj zaczęłam sadzić cebulki

. Wprawdzie w ziemi znalazła się dopiero 1/4, ale to i tak postęp. Przed grudniem mam nadzieję skończyć

. Wczoraj od Ilonki -
Ilona2715 dostałam wysoką chryzantemę, bez i jeżówkę

, tak więc doszło mi jeszcze uplasowanie ich w gruncie.
Kret nie daje za wygraną. Próbowałam nabyć jakąś "radykalną metodę", ale wszędzie są tylko odstraszacze.
Lady-r, Aguniado, gdzie kupiłyście swoje? Ostatnio wlałam do korytarzy olej fuzlowy. Ogród na kilometr wali podłym bimbrem, a krecik z wdzięczności podarował mi dwa nowe kopce, wyeksmitował z gruntu kolejną jeżówkę i cebule szachownic

. Najszczęśliwszy był mój pies, bo wytarzał się w sobotę w tym smrodzie, po czym chodził dumny i tylko nie mógł zrozumieć ogólnie wyrażanej dezaprobaty. Marta-
Shirall może potwierdzić - była świadkiem. W "nagrodę" psina odwiedziła wczoraj fryzjera, przy okazji ojciec miał misję dodatkową: załatwić funt psich kłaków (bo ponoć działają odstraszająco na małe czarne). Pani fryzjerka nawet się nie zdziwiła po co mu to, tylko od razu stwierdziła, że pewnie na kreta

... podobno ma spore zapotrzebowanie na ten towar

...
Wojna trwa.....
Lukrecjo, czyżby różyczka i Ciebie dopadła? Jakież to zaraźliwe choróbsko...
Nahemę kupowałam w ubiegłym roku wiosną u Starkla. Jestem zadowolona.
Margo, szkoda, że Cię nie będzie

. Może jednak dasz radę? Ja wolę posprzątać jesienią - wtedy wiosną mam mniej pracy. W tym wypadku nie stosuję się do swojej naczelnej zasady:
co masz zrobić dzisiaj, zrób pojutrze - będziesz mieć dwa dni wolnego...
AnaAn, dziękuję

. I powiedz, jak Novalis może się nie podobać

?
Maju, wcześnie zaczynasz dzień

, ach tak -zapomniałam... kiedyś zaczynałyśmy go razem

. Pomału zapominam co to znaczy zrywać się skoro świt...
Aniu,

.
U mnie coraz smutniej, jesienniej.....
chociaż, trochę lata można jeszcze gdzieniegdzie odnaleźć...
Do miłego

!