Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija..

[raflezja]

Fajnie, że rosną.
Gdybyś nie wiedziała jak się które nazywa, to fotkę zrób, wspólnymi siłami rozpoznamy. Ale w sumie to ma sens, jeśli się ukorzenią.

[crazydaisy]

Pisalam u Ciebie, wrzucajac linka z FB. Klikalam z obserwator, jej zdaniem jedna to Australis, druga to carnosa. Ta carnosa ma rozowawe liscie. Tzn. zielone z kremowym, ale jakby pociagniete rozowym, transparentnym lakierem.

[raflezja]

Tak, wiem, byłam na fejsie.
Australis na pewno i tez cięłam carnosę varie.
A jeśli masz taką nn o podłużnych liściach to H. salveenica. Bo ja już nie pamiętam co komu ucinałam.

[crazydaisy]

Mam cos takiego, ale nie jestem pewna czy to minibelle od Justyny, czy cos od Ciebie. Ma 2 listki, z czego jeden marniutki, wiec poczekam az podrosnie i będę kombinowala. Kurcze, najlepsze, ze ja tez nie rejestrowalam juz co ciachasz, bo jak zaczelas biegac z nozyczkami, to sie tylko pedy sypaly, a nazwy odmian brzmialy mi zupelnie z chinska. Ja sie ucze od zera tematu hojkowego.

Czekam na przesylke z portalu aukcyjnego. Zapodalam sobie Aeschynanthus Caroline i Aeschynanthus Twister. Z tym ostatnim walczylam bohatersko, cwiczylam sile woli byle sie nie dac bo cena byla straszna, ale padlam. Gdzies tak wtorek-sroda powinno przyjsc. Doromichu, bedzie co ciachnac w sumie od razu, to sie podziele jeśli reflektujesz.

[crazydaisy]

Wczorajszy przeglad wieczorny.
Hibiskusy rosna - skubance cwicza moja cierpliwosc:


Szeflera ruszyla:


Fikus ruszyl - nad nim sie trzeslam szczegolnie bo jeden zaszczepek, a takiego w zyciu nie mialam:

[doromichu]

Kinia niepotrzebnie sie trzeslas -w razie ubytku sie dosle

[crazydaisy]

Dzięki, Dorotka! Ja tak mam - nad hibiskusami tez jajo znosze zeby sie poukorzenialy, zeby ruszyly i każdy zdrowy objaw cieszy. W koncu to zywe jest przeciez. Kazde niepowodzenie to kleska osobista jest. Jak do tej pory stracilam na pewno jednego hibiskusa, jedna cytryne, nie jestem pewna co ta druga bella kombinuje, bo nie rosnie zupelnie, a stracila listka. Ten fikus tez sobie poczynal dziwnie, bo posial liscia, pozolkl i juz myslalam ze mu chec do zycia przeszla, ale ruszyl. A ladny jest!

[szy---]

Niech ci ładnie rosną.

[crazydaisy]

Dziekuje, Szymku.
Raflezja, tak jeszcze skojarzenie... Carnosa variegata, to te takie krotkie, mocno zwiezle, z rozowawymi liscmi? W sensie zielono-biale, ale jakby pociagniete transparentnym, rozowym lakierem.

[crazydaisy]

Mamy pypcia wzrostowego z boku lodygi! Powieksza sie. Dlugo dran stal w miejscu, niby korzonki byly, ale zeby tak cos ruszyc...

[szy---]

To fajnie

[kubasia]

Coś ostatnio zaniedbałam Twój wątek Już się poprawiam Widzę, że wizyta w PL była bardzo owocna. Niech Ci pięknie rosną

[crazydaisy]

Dziekuje, Kasiu! W istocie przywiozlam z Polski duzo zielonego.

Szymku, te hibiskusy stoja od 08.08... Teraz zaczynaja rosnac, 2 juz ladnie ruszyly, ten dopiero startuje.

[justus27]

O...cierpliwość popłaca
Ależ ciekawy ten fikus - za niego najmocniej trzymam kciuki.

[crazydaisy]

A wiesz, ze dokad mi Dorota nie przyslala zaszczepka, to nie mialam pojecia ze takie fikusy sa? Jak go dostalam, to wygladal mi na fikusa, tylko te liscie takie dziwne mial... Potem zgubil liscia i myslalam, ze tyle by bylo dziwolaga, a tu... No, teraz to ja juz wiem co on jest, ale poczatki mielismy interesujace.

Czekam na przesylke z Twisterem i Caroline, powinna byc jutro.
Czekam tez na przesylke z Polski... Pochwale sie jak przyjdzie, pierwszy raz taki eksperyment, nie mam pojecia jak dlugo bedzie szla, ale listy przychodza szybciutko, wiec jest duza szansa na powodzenie. Ida do mnie hibiskusy...