A ja mam ochote na jeszcze...

Mam kilka - jednego przywiozlam jeszcze z Polski, 3 kupilam w marketach, kilka dostalam w formie zaszczepek od
doromichu i tu pojecia nie mam jakie beda bo sa malusienkie, a 3 nawet jeszcze sie nie ukorzenily, potem bedac w Polsce teraz, kupilam 2 na wystawie i dostalam ukorzenionego juz variegatka (miedzy innymi, bo dostalam od Iwony jeszcze zaszczepki hoi i aeschynanthusa) od
raflezji. Te 2 i variegatek dopiero dojada bo odbierze je od mojej tesciowej kurier i powinnybyc za tydzien u nas. Ukorzenione nie bardzo sie dalo do podrecznego wcisnac, przywiozlam tylko zaszczepki. W sumie hibiskusy to moj bzik od dziecka.