Między blokami

[jacekbielsko]

A ten kot jest zły?

[iga23]

Aniu, ta roślinka to raczej żagwin, variegata.

[ewa w]

Aniu, ta roślinka to raczej żagwin, variegata.

sprawdziłam w google faktycznie żagwin , piękny

[akl62]

Ogłaszam konkurs na najgłubsze nasadzenie w ogrodzie. Oczywiście mam swojego kandydata.
To żółta jarzębina posadzona przy tarasie. Wiosną, w czasie kwitnienia śmierdzi niemożliwie, prawie nie zawiązuje owoców. Ale oczywiście kupiliśmy ją jesienią, kiedy wyglądała tak jak teraz. Kto by temu nie uległ ?!

Już drugi rok zastanawiam się, czy nie oddać jej w dobre ręce, a tam posadzić, coś, co ze ścianą tuji będzie kontrastowało przez cały rok. Ale pewnie nie przeżyłaby przesadzania.

Królestwo żółci, które oddziela nas od osiedla.

[wiewioreczka]

Jeżyk Jarzębina.... wszystko ma swoje plusy... jesienią wygląda zjawiskowo a wiosną no cóż... może maski gazowe...

Pozdrawiam ciepło,miłego dnia

[doroteczkaa]

Popatrzylam
Podziwialam
Gratulacje pieknego ogrodu skladam

[ewa w]

Aniu teraz czas na przesadzanie to ją eksmituj a posadż np perukowca lub migdałka lub całkiem cosik innego na czym z ochotą zawiesisz oko

[akl62]

wiewioreczka, możesz się śmiać, ale powąchaj kiedyś kwiaty jarzębiny.
ewa w, właśnie, perukowiec ...
doroteczkaa, dziękuję.

[Mandragora]

Jarzębina prezentuje się teraz bardzo okazale. Czy ona ma jasne, prawie białe owoce? Tak samo nikomu nie polecam sadzenia cisa przy tarasie. Teraz przeżywa oblężenie przez kosy, które zajadają się jego owocami. Taras obk.... aż (nie)miło A jak Twoja rzeczka szafirkowa? Zdecydowałaś się? Ja trochę dosadziłam

[akl62]

Mileno, uwaga o cisach cenna. W ogóle jadalne przy tarasie mają wadę z uwagi na ptaki.
Jarzębina ma żółte owoce.

Szafirki posadzone za domem. Płyną między funkiami. Sadziłam je jak już miały liście, ale część na pewno przeżyje. Zobaczę wiosną.

-- 13 paź 2013, o 19:47 --

Mileno, uwaga o cisach cenna. W ogóle jadalne przy tarasie mają wadę z uwagi na ptaki.
Jarzębina ma żółte owoce.

Szafirki posadzone za domem. Płyną między funkiami. Sadziłam je jak już miały liście, ale część na pewno przeżyje. Zobaczę wiosną.

[sweety]

A ja bym tę jarzębinę przesadziła i to teraz. Po co się męczyć? Akurat jest bardzo dobry czas na przesadzanie i nic jej nie będzie, a Ty posadzisz sobie tam coś innego. Np. wiosną jakieś clematisy, które pięknie będą się piąć po tujach.

[akl62]

sweety, marzy mi się tam coś ozdobnego z liści. Jak np. Twój kolorowy bez. No właśnie, jak żyje ? Kiedyś posadziłam tam glicynie, ale chwila nieuwagi i ślimaki je zjadły. Dla powojników to dobre miejsce, bo nie nagrzane "stopy".

Tak naprawdę, jak ktoś ma ochotę na tę jarzębinę, to niech da syganał. Ale cała robota w jego rękach.

[sweety]

Jak najbardziej żyje

[ewa w]

Aniu a myślałaś o trawkach zamiast tej jarzębiny? teraz takie piękne kitki maja i ten szum ...
Na co sie w końcu zdecydowałaś?
Mam wielkie pragnienie zajechać na wiosnę po RH do pisarzowic...jeszcze tam nie byłam

[sweety]

A może zrobimy sobie spotkanie w Pisarzowicach? To blisko nas