Dziewczyny, nie liczcie, że podam przepis na jakieś cudowne mikstury.
Stosuję różne metody uprawy, sporo hoi mam keramzycie (część uprawiam w tradycyjnych wkładach do hydro, część w przezroczystych kubkach/szklankach/słoikach), a reszta siedzi w podłożu ziemnym.
Przez tych kilka lat wypróbowałam różne mieszanki podłoża. Nie polecam do hoi compo storczykowego, hoje owszem na początku ładnie budują system korzeniowy (mają sporo powietrza), ale później niestety zatrzymują wzrost i albo rosną wolno, albo wcale.
Kiedyś wszyscy zachłysnęli się seramisem - oczywiście ja też ... Po czasie stwierdzam, że dużo bardziej wolę uprawiać roślinę w samym seramisie, niż dodawać go do podłoża. Po dodaniu go do podłoża bardzo ciężko wyczuć moment podlania i przelanie rośliny jest niemal pewne, no chyba, że ktoś podlewa rośliny 2-3 razy w miesiącu.
U mnie sprawdza się ziemia do sukulenów (ma ekologiczny torf, piasek i glinę), czasem dodaję do niej perlit, bądź drobny keramzyt.
Używam też ziemi uniwersalnej zmieszanej z perlitem, bądź perlitem i keramzytem.
Obowiązkowo na dno gruba warstwa keramzytu i sukces gwarantowany. Rośliny w podłożu staram się podlewać naprzemiennie - raz od góry, raz od dołu - podlewanie od dołu powoduje, że korzenie idą do dołu w poszukiwaniu wody i cudownie rozbudowują korzenie.
Podstawowa zasada - lepiej przesuszyć hoję, niż ją przelać. W lecie podlewam raz na 5-8 dni, w zimie 10-14 dni, w zależności czy są słoneczne dni, czy nie.
Po hoi ziemnych używam nawozów naturalnych, do hoi w hydro, co wpadnie w ręce - agrecol, blusana, nawóz do seramisu, BioGrow.
Jeśli mam zamiar uprawiać roślinę w keramzycie, to od razu ją w nim ukorzeniam. Ukorzenianie w podłożu też stosowałam ze 100% sukcesem. Najczęściej ukorzeniam rośliny w wodzie z kranu (ma chlor, który działa przeciwbakteryjnie), później przenoszę do luźnego podłoża, bądź keramzytu, nie dopuszczam jedynie, żeby korzenie zbyt mocno urosły w tej wodzie.
W razie pytań piszcie.