Oszczędzają na czym się da sprzedawcy i zazwyczaj po przyniesieniu do domu rośliny za jakiś czas/ lub też od razu należy ją przesadzić w większą donicę
Anturium,potrzeby,wymagania,pielęgnacja
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Pochwalonka
ja co prawda się nie znam na domowych, ale pierwsze mi co rzuciło się na oczy to chyba ? zbyt mała donica.
Oszczędzają na czym się da sprzedawcy i zazwyczaj po przyniesieniu do domu rośliny za jakiś czas/ lub też od razu należy ją przesadzić w większą donicę
Oszczędzają na czym się da sprzedawcy i zazwyczaj po przyniesieniu do domu rośliny za jakiś czas/ lub też od razu należy ją przesadzić w większą donicę
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
kamilaaa89
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 41
- Od: 27 wrz 2013, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Witam!
Jeżeli chodzi o Twoje anturium, to jak dla mnie ma za sucho (gleba powinna być stale lekko wilogtna; zimą natomiast pozwala się na lekkie przeschnięcie tylko górnej warstwy ziemi). W dodatku sądząc po liściach - widzę, że niektóre z nich mają plamy nekrotyczne na czubkach, co oznacza, że roślina ma za suche powietrze (szczególnie jeżeli już grzejesz w pokoju). Proponuje położyć pod doniczkę małą podstawkę z keramzytem i wodą. Na to doniczkę, jednak tak, by "otworki" nie stykały się z wodą (żeby ziemia z doniczki nie wchłaniała wody z podstawki). Anturium lubi wysoką wilgotność, a w sezonie grzewczym trudno ją utrzymać. Dlatego podstawka z woda, która będzie parowała wokół kwiatka jest najlepszym rozwiązaniem
. Można też ewentualnie z tego zrezygnować i własnoręcznie pryskać roślinę delikatnie ze 2-3 razy dziennie miękką wodą. Suche powietrze sprzyja także żerowaniu przędziorków, więc najlepiej jednak utrzymać ta wysoką wilgotność
.
Myślę, że nawozu jej na razie nie trzeba, bo zapewne w kwiaciarni dostała porządne dawki :P .
Kwiaty przekwitłe, czy też uszkodzone usuń u nasady.
Jeżeli chodzi o Twoje anturium, to jak dla mnie ma za sucho (gleba powinna być stale lekko wilogtna; zimą natomiast pozwala się na lekkie przeschnięcie tylko górnej warstwy ziemi). W dodatku sądząc po liściach - widzę, że niektóre z nich mają plamy nekrotyczne na czubkach, co oznacza, że roślina ma za suche powietrze (szczególnie jeżeli już grzejesz w pokoju). Proponuje położyć pod doniczkę małą podstawkę z keramzytem i wodą. Na to doniczkę, jednak tak, by "otworki" nie stykały się z wodą (żeby ziemia z doniczki nie wchłaniała wody z podstawki). Anturium lubi wysoką wilgotność, a w sezonie grzewczym trudno ją utrzymać. Dlatego podstawka z woda, która będzie parowała wokół kwiatka jest najlepszym rozwiązaniem
Myślę, że nawozu jej na razie nie trzeba, bo zapewne w kwiaciarni dostała porządne dawki :P .
Kwiaty przekwitłe, czy też uszkodzone usuń u nasady.
- Majorek
- 500p

- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Witam, miejsca nekrotyczne na czubkach występują, ale w tak niewielkiej ilości, że nie trzeba się nimi zbytnio przejmować, gdyż są efektem zbyt częstej zmiany stanowiska, wilgotności powietrza, dostępności składników potrzebnych fotosyntezie itp. Co tyczy się "pochew", to ja żadnych pochew nie widzę, kwiat anturium jak i innych rodzajów z rodziny Araceae posiada spatkę i to pewnie jej zamieranie tak martwi właściciela. Spatka jest tworem delikatnym, często potrafi być zaatakowana przez szkodniki jak i inne infekcje np. grzybowe, łatwo ją również przegrzać, co w tym przypadku miało miejsce. Najprawdopodobniej było to wynikiem zbyt wysokiej, "duszącej" temperatury nad grzejnikiem. Roślinę przestawić, częściej pryskać i przesadzić, z nawożeniem mineralnym można ograniczyć się do minimum czyli okazyjnie przez okres jesienno- zimowy raz na 3- 4 tygodnie.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
A ja widzę co najmniej cztery pochwy kwiatostanowe u podstawy właściwego kwiatostanu - kolby.
Zerknij Majorek na stronę mojego znajomego.
A konkretniej tutaj:
http://araceum.abrimaal.pro-e.pl/slownik/slownikbot.htm
i przeczytaj
cyt.
"spatha (łac.) - dosł. "szabla, miecz" - przekształcony liść, często barwny, który początkowo otula kwiatostan, następnie często pełni funkcję wabiącą zwierzęta zapylające kwiaty. Zwany jest również pochwą kwiatostanową lub podsadką, a w moim opracowaniu - spatką. Po angielsku - spathe."
Jest wielce prawdopodobne, że kwiatostany wraz z pochwami zasychają ze starości.
Nie polecam spryskiwania anturium. Lepiej tak jak napisała Kamila - postawić roślinę na podstawce z mokrym keramzytem.
Swoje rośliny uprawiam tak jak storczyki, czyli w przezroczystych doniczkach (mam wgląd do korzeni). Nie polecam ciągle wilgotnego podłoża. Lepiej podlewać po przeschnięciu podłoża przez zanurzenie. Zauważyłam, że anturia lubia ciasne doniczki, jednak ja zawsze przesadzam po zakupie.
Zerknij Majorek na stronę mojego znajomego.
A konkretniej tutaj:
http://araceum.abrimaal.pro-e.pl/slownik/slownikbot.htm
i przeczytaj
cyt.
"spatha (łac.) - dosł. "szabla, miecz" - przekształcony liść, często barwny, który początkowo otula kwiatostan, następnie często pełni funkcję wabiącą zwierzęta zapylające kwiaty. Zwany jest również pochwą kwiatostanową lub podsadką, a w moim opracowaniu - spatką. Po angielsku - spathe."
Jest wielce prawdopodobne, że kwiatostany wraz z pochwami zasychają ze starości.
Nie polecam spryskiwania anturium. Lepiej tak jak napisała Kamila - postawić roślinę na podstawce z mokrym keramzytem.
Swoje rośliny uprawiam tak jak storczyki, czyli w przezroczystych doniczkach (mam wgląd do korzeni). Nie polecam ciągle wilgotnego podłoża. Lepiej podlewać po przeschnięciu podłoża przez zanurzenie. Zauważyłam, że anturia lubia ciasne doniczki, jednak ja zawsze przesadzam po zakupie.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Majorek
- 500p

- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Nie rozumiem końca, "w moim opracowaniu", przecież termin spatka jest ogólnobotanicznym terminem używanym przez większość botaników, nie tylko przez twórcę witryny.
Jeżeli będziemy mówić o rodzaju Zamioculcas to w przypadku kiedy będziemy chcieli opisać organ "pochwę" możemy wydzielić ich dwa rodzaje:
to jest pochwa kwiatostanowa:

ale to również jest pochwa liściowa (z tym że nietrwała i z czasem zamiera

Tak więc, moim zdaniem (oczywiście sytuacja dotyczy roślin z rodziny Araceae, pisząc o ich organie generatywnym, pochwie kwiatostanowej, moim zdaniem prościej i i bardziej rzeczowo jest używać nazewnictwa spatka, pisząc o pochwie kwiatostanowej i termin pochwa wykorzystywać do opisu innych części roślin. Niemniej jednak racja jest również i po Twojej stronie. Co tyczy się zabiegów pielęgnacyjnych mających na celu podniesienie wilgotności powietrza mam inne zdanie, ale myślę że powtarzanie tego jest zbędne.
Jeżeli będziemy mówić o rodzaju Zamioculcas to w przypadku kiedy będziemy chcieli opisać organ "pochwę" możemy wydzielić ich dwa rodzaje:
to jest pochwa kwiatostanowa:

ale to również jest pochwa liściowa (z tym że nietrwała i z czasem zamiera

Tak więc, moim zdaniem (oczywiście sytuacja dotyczy roślin z rodziny Araceae, pisząc o ich organie generatywnym, pochwie kwiatostanowej, moim zdaniem prościej i i bardziej rzeczowo jest używać nazewnictwa spatka, pisząc o pochwie kwiatostanowej i termin pochwa wykorzystywać do opisu innych części roślin. Niemniej jednak racja jest również i po Twojej stronie. Co tyczy się zabiegów pielęgnacyjnych mających na celu podniesienie wilgotności powietrza mam inne zdanie, ale myślę że powtarzanie tego jest zbędne.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Majorek!
Podkreślasz fakty mniej istotne a nie skupiasz się na merytoryce.
Damianoso używa słowa "pochwa" bez przymiotnika, co nie jest to błędem, gdyż pokazuje zdjęcie i jest to jednoznaczne, że pisze o pochwach kwiatostanowych, a nie liściowych. I ja te pochwy widzę a Ty nie. Niech i tak będzie, tylko nie komplikuj.
To nie jest wątek o zamiokulkasie, więc po co ten wykład.
Podkreślasz fakty mniej istotne a nie skupiasz się na merytoryce.
Damianoso używa słowa "pochwa" bez przymiotnika, co nie jest to błędem, gdyż pokazuje zdjęcie i jest to jednoznaczne, że pisze o pochwach kwiatostanowych, a nie liściowych. I ja te pochwy widzę a Ty nie. Niech i tak będzie, tylko nie komplikuj.
To nie jest wątek o zamiokulkasie, więc po co ten wykład.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Majorek
- 500p

- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Anturium-"pochwa" zolknie i wiednie.
Jeżeli chodzi o pochwy kwiatostanowe to też je widzę
, myślę że po tych kilkunastu zdaniach będę je dobrze widzieć również we śnie. Podałem za przykład zamioculcasa bo to podręcznikowy i najprostszy przykład porównania organów jakimi są pochwy. Nie wiem czy mniej doświadczony użytkownik mógłby pokazać na przykładzie anturium pochwę liściową? Ale dobrze, że rozwiązaliśmy problem i nie ma co dalej drążyć.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- cofina
- 100p

- Posty: 130
- Od: 8 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Ja też jestem ciekawa, jaki jest powód - mam podobny problem 
Pozdrawiam
Ania
Ania
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 19420
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Wg mnie może to albo wpływ słońca, albo/i grzejnika. Też mam wystawę wschodnią, ale trzymam w większej odległości od okna. Inna możliwość to zła, lub stara ziemia. U mnie rośnie w mieszance ziemi próchnicznej zmieszanej z tą do storczyków. Trzecia opcja, roślina załapała jakąś formę grzyba.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Raczej trzecia opcja, coś mi rok temu zaatakowało po kolei wszystkie anturia i nie było to zimą, więc grzejniki odpadają.
Musiałam wszystkie wywalić.
Gdzieś czytałam,że jest to jakaś choroba anthurium, w tej chwili nie znajdę już tego artykułu.
W tej chwili mam jedno, które stoi dosłownie 10 cm od grzejnika.Nie ma żadnych plam,nie spryskuję, co wskazuje ,że to na pewno nie wpływ CO.
Musiałam wszystkie wywalić.
Gdzieś czytałam,że jest to jakaś choroba anthurium, w tej chwili nie znajdę już tego artykułu.
W tej chwili mam jedno, które stoi dosłownie 10 cm od grzejnika.Nie ma żadnych plam,nie spryskuję, co wskazuje ,że to na pewno nie wpływ CO.
- sylwik
- 500p

- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Ja swoje anturia nigdy nie spryskuję tylko podlewam normalnie do doniczki. Kiedyś też moje anturia dostały brązowe końcówki, ale okazało się że miały za ciepło. Gorące powietrze z grzejnika cały czas na nie dmuchało. Działo się to w okresie zimy. W pozostałych porach roku roślinki są super zdrowiutkie.
- cofina
- 100p

- Posty: 130
- Od: 8 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Właśnie tego się boję, że to jakaś choroba
Początkowo też myślałam, że za such powietrze albo trzeba przesadzić. Zaczęłam przesadziłam i zaczęłam spryskiwać wodą,ale jakby większej poprawy nie widzę
Początkowo też myślałam, że za such powietrze albo trzeba przesadzić. Zaczęłam przesadziłam i zaczęłam spryskiwać wodą,ale jakby większej poprawy nie widzę
Pozdrawiam
Ania
Ania
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 19420
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Obetnij zarażone liście i popryskaj fungicydem zarówno roślinę, jak i ziemię parę razy (raz w odstępie co kilka dni).
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
tomtom13
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 5
- Od: 26 mar 2014, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Anturium ,brązowieją liście. Proszę o pomoc.
Czy ktoś może polecić dokładnie jakiś środek do pryskania? Wpisałem w google fungicyd i nie ma preparatu o takiej nazwie. To jest jakby grupa preparatów.






