Chlop mi skitral kabel telefon =>USB.

No, nierozpakowani jestesmy tak zupelnie. Znaczy ja tak, on niekoniecznie.
Dorotka, a aeschynanthus Caroline, mowi Ci cos?
Dorwalam kabel, jeszcze musze czytnik kart dorwac, ale cos juz mam.
Nasze "kretynki", pozostawione w kraju:
Polskie nabytki - hibiscusy z wystawy, ukorzenione roslinki od Iwony (

):
Mlody klonik - 2 tygodnie temu zupelnie inaczej wygladal:
Dorota, to ten co chcialas go zlomowac - odbilo mu cos i rosnie, zamiast isc spac na zime:
Hojki od Justyny i Iwony:

(Wsrod nich takze 2 aeschynanthusy i ceropegia woodii)