Witam Was serdecznie
I znów zeszło mi do północy... Jakoś tak jest, że połowa forumowiczów popada w chandry jesienne, a druga połowa, korzystając z pięknej pogody, nabrała energii do działania. Ja znalazłam się w tej drugiej grupie. Wróciwszy z Kaszub zastałam zielone pokoje w totalnym bałaganie. Trawniki zasłane liśćmi i zgniłymi jabłkami, zmarznięte i zrudziałe badyle, ogólnie widok dość niesympatyczny.
Ale, że jako się rzekło, pogoda - cud, zabrałam się do porządków, kombinowania, przesadzania, a przede wszystkim oberwałam jabłka z trzech wielkich jabłoni, sześć wielkich skrzynek...

.
Ale, co ja się będę chwalić, lepiej pogadam z Wami, bo czas najwyższy.
Misiuniu, graby wykopywały dwie koparki: moja siostra i ja

. Jak się na coś uprzemy, nie ma rzeczy niemożliwych...
Ta trójkolorowa kocica, to
Wenecja, matka małych kotków.
Magdalenko, dzięki za uznanie dla kaszubskiego ogrodu. Mam nadzieję, że jego widok wiosną odpłaci nam cały trud, włożony w jego metamorfozę w tym sezonie.
A koty... Doceniasz opiekę nam nimi, miłośniczko kotów

.
Muffinko, tytanie pracy ogrodowej, Ty wiesz, jaka to będzie akcja z agapantem

Przy pomocy siekierki i piły do drewna

. Białe floksy na Kaszubach zaskakują w tym roku wyjątkowym kwitnieniem, ale w moim ogrodzie też jeszcze kwitną. Fantastyczne rośliny.
Baasiku, jak będziesz o nich ciepło myśleć, to graby się przyjmą, a jak będzie na wiosnę - pokażę. Sama ocenisz.
Robaczku miły, rzecz jasna, że będę trzymać kciuki za Twoje cisy

. Uwielbiam zmiany i bardzo jestem ciekawa tych u Ciebie. U mnie też sporo się zmienia, a jak - będzie widać...

.
Pel, serdeczne dzięki za uznanie dla drobiazgów ogrodowych, miło takie opinie czytać, nawet bardzo miło. I dzięki za cytat z Puszkina. A jesień... faktycznie przepiękna w tym roku.
Lisico, niemożliwe, żeby obyło się bez podsumowania sezonu w zielonych pokojach. Ale on jeszcze trwa, jeszcze tyle planów przed jego zakończeniem... Nie mogę odpuścić przy takiej cudnej pogodzie. Na szczęście nie muszę gnać do pracy zarobkowej. Jak wykonam to, co założyłam, to i podsumowanie i kieliszeczek się znajdzie

.
A ogród na Kaszubach już jest piękny, a wiosną... to już powinien zachwycać.
Ile tych zaciśniętych kciuków będzie,
Sosenko,

. Fajnego masz sąsiada skoro grodzi Twoją działkę... Świerki serbskie będą bezpieczne. Wiesz, jakie one wielkie rosną? Nie posadź ich za gęsto

.
Krysiu, pocieszyłaś mnie z tą brzozą, dzięki. Czuję satysfakcję z tych prac na Kaszubach. Prawdę mówiąc powinnam być ogrodnikiem, w tej robocie czuję się naprawdę dobrze...choć lubilam każdą pracę, którą w życiu wykonywałam, a było tego trochę...

.
Kiedy wracamy z
Ibrakadabrą z Kaszub, taki komitet powitalny nas oczekuje...

.
W podziękowaniu dla wszystkich, którzy zajrzeli do zielonych pokoi - taki drobiażdżek.
A od jutra znów z Wickiem do weterynarza, dziura na brodzie mu się powiększyła

.
Dobrych snów - Jagoda