Teresko widzę, że uzależnienie zakupowe u Ciebie nie mija, tak to już jest z nami ogrodnikami. Nawet gdy nie mamy miejsca w ogrodzie, nie potrafimy przejść obojętnie koło szkółki lub sklepu ogrodniczego Niech nowe nabytki rosną i cieszą Twoje i nasze oczy. Pozdrawiam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka Moje wątki, Aktualny
Helenko, właśnie dlatego wolę kupować bezpośrednio, a jak jeszcze na mądrego człowieka się trafi, to sporo wiadomości o roślinie można uzyskać Aniu, szaleństwo u mnie w pełnym rozkwicie, ale może dlatego że tak naprawdę tworzę ten ogród od nowa. Do tej pory brakował w nim kwitnących bylin, był krzewiasto iglakowy Grażynko, mam nadzieję że wszystko przetrwa zimę i będzie co pokazywać w przyszłym roku
Miło popatrzeć na piękne kolorki kwiatów ,gdy za oknem mglisto , fuksja u Ciebie jeszcze w formie, u mnie baletnice już poszły spać, pozdrawiam niedzielnie
U mnie nawet rudbekie zmarzły A u Ciebie kwitną w najlepsze.
Doniczkowych 99% zlikwidowałam, a resztę wieczorem wnoszę do garażu, a raniutko wynoszę. Gdyby nie iglaki i przebarwione krzaki byłoby bardzo smutno w ogrodzie.
Teresko toż u Ciebie lato w pełni, gdyby nie owoce na ostokrzewie i cisie to wcale bym nie pomyślała, że jesień do Ciebie zawitała. Fuksje śliczniutkie
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka Moje wątki, Aktualny
Oj przybywa Ci Tereniu nabytków i będzie przybywać .Znam tę przypadłość bardzo dobrze .Leczy ją tylko brak kasy .Twój ogród oparł się przymrozkom i nadal wszystko ślicznie wygląda
Aniu, mam szczęście że nic nie zostało zmrożone, a biorąc pod uwagę prognozy jeszcze trochę powinnam się kwiatkami cieszyć Ewciu, gdybym miała więcej kasy to już bym coś niecoś dokupiła bo jak tu się oprzeć takim cudownościom
To się nazywa mieć chody... Nawet przymrozki Łódź omijają. Wściekła jestem na te przymrozki, zapowiada się piękna jesień, a ja po kolei wywalam zmrożone roślinki. Tesiu - tylko nie sadź za gęsto, za parę lat będziesz walczyć z buszem...