Witajcie cieplutko kochani w ten mroźny dzionek
Rano było -4 stopnie, szybko wyskoczyłam na balkon sprawdzić czy roślinki żyją i wsio ok - fuksje i pelaśki nie oberwały mrozem
Aguś - założę się że każda osoba na forum ma na sumieniu conajmniej kilka uśmierconych roślinek, ze mną na czele
Eluś - oj tam oj tam, niech będzie domek letniskowy
Dorotko - ja też czekam niecierpliwie na kwiatki chryzantem, mam nadzieję że zdążą pokazać buźki
Paulinko - żeby tylko ta wiosna była szybciej niż w tym roku
Gosiu - oj mnie nie strasz

oj jak mi się już chce tych letnich wieczorków przy grillu
Madziu - zeszłoroczne zakupy biedronkowe sprawdziły się w 100% więc dokupiłam jeszcze kilka opakowań
Patrysiu - lawendę bardzo lubię - jeszcze planuję zakup różowej i białej
Aniu - wypielone jest tylko na tych kawałkach co na zdjęciach, reszta to busz

kolor elewacji - raczej spokojny kremowy/piaskowy

racja - chryzantemki są cudne
Madziu - nigdy nie wiadomo, może też skusisz się na działeczkę
Deissy, Grażynko - to czekamy na kwiatki chryzantem
Milenko - limelight bardzo mi się podoba bo tworzy bardzo zgrabny krzaczek no i właśnie ten kolorek pistacji
Joluś - reszta prac wykończeniowych w przyszłym sezonie - może moja dzielna ekipa zdziała cuda i już w późnym latem będziemy siedzieć na tarasie
Iwonko - ogaciłam

dobre

zimowała różowa i żółta, te dwie ciemne to tegoroczny zakup. Tamtych nie okrywałam na zimę i dały radę
