Aguś, Asiu, Moniko, Marzka, Nelu, bedziewiaka każda z nas ma i niestety musimy się z nimi krótko mówiąc 'bujać'. Jedyna forma obrony to żywopłot.
Olu, bardzo dziękuję za przemiłe słowa

Zapraszam serdecznie, jeśli masz ochotę to śmiało przylatuj na swojej miotełce
Pat, ciekawa jestem co z tych pelargonii mi zostanie do następnego roku. Ale nie będę płakać jak zostanie niewiele, bo tak jak pisałam, w ogrodniczych jest mnóstwo pięknych odmian do wyboru.
Zdjęcia takie oszukane mi wyszły, bo w rzeczywistości zimno niemiłosiernie i tak jakoś w ogóle byle jak

No sama rozumiesz, stagnacja mnie dopadła.
Za wiankowe komplementa dziękuję bardzo

Mam nadzieje, że w ciemni nie straci zbytnio koloru. Cieszę się, że z mojego wątku można się czegoś dowiedzieć

Swoje możesz wsadzić do niewielkiej ilości wody tak dosłownie minimalnie na dnie i w ten sposób kwiat samoistnie powoli tracąc wilgoć uschnie w wazonie nie tracąc koloru. Nie próbowałam tego sposobu, ale czytałam, że skuteczny.
Dzisiejszy dzień spędziłam w Borach u
Ewy constancji 
Było fantastycznie! Spacer po lesie, grzybobranie, cudowna pogoda i wspaniale towarzystwo, czego chcieć więcej?
Trzmielina
ogromny jałowiec
sąsiadka koza
i miskant w tle
Udało mi się dzisiaj kupić 30 sztuk Thuja Smaragd sporej wielkości i wielkiego trzy, cztero ( z wrażenia nie jestem pewna ) metrowego świerka srebrnego w korzystnej cenie. W środę przyjeżdżają Panowie ogrodnicy je przywieźć i prawie w cenie drzewek będę miała je posadzone
No po prostu same korzyści z wizyty w Borach, bo te thuje kupiłam "na trasie" do Ewuni. Naprawdę zaczynam podejrzewać, że ta kobieta ma moc czarownicy
