
U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
- byna
- 500p
- Posty: 832
- Od: 18 maja 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Renatko, to fajny układ. Ja muszę zaakceptować taki jaki jest, bo "wielka miłość nie wybiera". Cieszę się z nim, że znalazł potwierdzenie swojej wartości w oczach i sercu dziewczyny. 

- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

wykopałam już, zasypię piachem i nie wyschną,też nie mam miejsca na przechowywanie
i dlatego rezygnuję z kann.Masz piękne Clematisy muszę też taki nawóz kupić i dać swoim
jedzonko na wiosnę bo coś słabo kwitną

Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Grażynko
Piękne dalie, wielki żal, że tak szybko przymrozek je zniszczył. Ten rok nie był sprzyjający dla naszych ogrodów

Piękne dalie, wielki żal, że tak szybko przymrozek je zniszczył. Ten rok nie był sprzyjający dla naszych ogrodów

- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)

Grażynko śliczne dalie moje jeszcze na szczęście nie zmrożone .
Pozdrawiam Alicja
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Grażko miłość najwidoczniej nie wybiera odległości bo mój najmłodszy synek tak jak Twój i Renatki znalazł sobie miłość na odległość,,,jedzie do swojej ukochanej pięć godzin a my rodzice przeżywamy każdy wyjazd, żeby szczęśliwie dojechał, 

Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Grażynko nie Ciebie pomyliłam tylko imiona
mam nadzieję , że się nie gniewasz 


- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Grażynko czy te dalie masz u siebie w ogródku juz długo ?
Są bardzo piękne , a ja nic nie wiem o nich muszę poczytać i z zakupić koniecznie
Są bardzo piękne , a ja nic nie wiem o nich muszę poczytać i z zakupić koniecznie

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- byna
- 500p
- Posty: 832
- Od: 18 maja 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Stasiu, moje dalie tez juz zważył poniedziałkowy mróz. Nie wykopuje jeszcze, może sie ociepli, będzie łagodny październik, postoją jeszcze na ogrodzie. Zetnę tylko pędy, żeby nie straszyły. Dziękuję za miłe słowa pod adresem klematisów
Czy słyszałaś coś o Stowarzyszeniu Niebieskie Motyle?
Aniu, o tak masz rację. To był ciężki rok. Teraz sprzątam warzywa i walczę z chwastami, które przy takiej wilgoci rosną na potęgę. Jeszcze nie przekopałam zagonków na warzywniaku, zarosły, że trudno szpadel wbić.
Alu, już po daliach. Poniedziałkowy mróz zrobił swoje.
Grażynko, wiem o czym mówisz.
Mojego miłość dopadłoa w te wakacje na całego. Podoba mi się, że potrafi rozmawiać całymi godzinami przez telefon i chodzić jak na skrzydłach.
Iwonko, oczywiście że się nie gniewam. Nie jestem obrażalska, przynajmniej z błahego powodu. Czasami strzelę focha, bo każda kobieta lubi strzelić focha.
Mariolciu, dalie mam już ze 3 lata i systematycznie dokupuję nowe. Wcześniej się zarzekałam, że już nigdy w życiu nie skusze się na dalie, bo nie bardzo mam gdzie przechowywać bulw przez zimę. To mało wymagające kwiaty i goraco polecam. Na pewno dasz sobie radę w uprawie.
Po przymrozku zostały tylko do pokazywania owocostany jeżówki i rojniki. Kocham mrojniki za to ,że są niemal niezniszczalne.



Lecę kopać ziemniaki. Na warzywniaku mam kilka rządków.
Miłego popołudnia i wieczoru.

Aniu, o tak masz rację. To był ciężki rok. Teraz sprzątam warzywa i walczę z chwastami, które przy takiej wilgoci rosną na potęgę. Jeszcze nie przekopałam zagonków na warzywniaku, zarosły, że trudno szpadel wbić.

Alu, już po daliach. Poniedziałkowy mróz zrobił swoje.

Grażynko, wiem o czym mówisz.


Iwonko, oczywiście że się nie gniewam. Nie jestem obrażalska, przynajmniej z błahego powodu. Czasami strzelę focha, bo każda kobieta lubi strzelić focha.

Mariolciu, dalie mam już ze 3 lata i systematycznie dokupuję nowe. Wcześniej się zarzekałam, że już nigdy w życiu nie skusze się na dalie, bo nie bardzo mam gdzie przechowywać bulw przez zimę. To mało wymagające kwiaty i goraco polecam. Na pewno dasz sobie radę w uprawie.

Po przymrozku zostały tylko do pokazywania owocostany jeżówki i rojniki. Kocham mrojniki za to ,że są niemal niezniszczalne.




Lecę kopać ziemniaki. Na warzywniaku mam kilka rządków.
Miłego popołudnia i wieczoru.

- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)


Lilie prześliczne

Bardzo dużo orzechów zebrałaś z orzecha włoskiego pomimo ze chorował


Śliczna kompozycja jesienna w koszyczku

Piękne rojniki
Stanowczo za wcześnie te przymrozki chwyciły szkoda kwiatuszków

Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"

- reniusia20
- 1000p
- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Witaj Grażynko!
Szkoda dalii u Mnie też 2 już
reszta jeszcze jakoś się trzyma jak na razie.
W warzywniku tak samo - przymrozek zrobił już swoje!

Szkoda dalii u Mnie też 2 już

W warzywniku tak samo - przymrozek zrobił już swoje!

- byna
- 500p
- Posty: 832
- Od: 18 maja 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Alu, nawet jak jesień jeszcze będzie długa i ciepła to część kwiatów, zginęła juz bezpowrotnie. Szkoda mogły jeszcze rosnąć i kwitnąć.
Paulinko, witaj. Nie wiem czy mogę tak do ciebie się zwracać, czy lubisz, gdy ktoś tak zdrabnia twoje imię. Cieszę się , że mnie odwiedziłaś i tyle miłych słów wypowiedziałaś pod adresem moich roślinek.
Reniusiu, musisz jakoś mieć cieplej u siebie. A podobno Dolny Śląsk to najcieplejszy region Polski.

Paulinko, witaj. Nie wiem czy mogę tak do ciebie się zwracać, czy lubisz, gdy ktoś tak zdrabnia twoje imię. Cieszę się , że mnie odwiedziłaś i tyle miłych słów wypowiedziałaś pod adresem moich roślinek.

Reniusiu, musisz jakoś mieć cieplej u siebie. A podobno Dolny Śląsk to najcieplejszy region Polski.

- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Grażynko niestety po zimie ginie sporo kwiatów.
U mnie na przestrzeni lat sporo wyginęło
U mnie na przestrzeni lat sporo wyginęło

Pozdrawiam Alicja
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
byna pisze: Paulinko, witaj. Nie wiem czy mogę tak do ciebie się zwracać, czy lubisz, gdy ktoś tak zdrabnia twoje imię. Cieszę się , że mnie odwiedziłaś i tyle miłych słów wypowiedziałaś pod adresem moich roślinek.![]()
Po prostu mów mi Pauli

Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"

- byna
- 500p
- Posty: 832
- Od: 18 maja 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: U Grażyny w ogrodzie (klematisy, lilie, hosty..)
Alu, co zrobić takie życie. Jedne kwiaty znikają z ogrodu, a na ich miejsce pojawiają się nowe. Jak z ludzmi.
Pauli,
Dzisiaj przez przypadek w zakamarkach ogrodu znalazłam to:



Wyniosłam w maju do ogrodu, bo stał na parapecie i nie zakwitł na wiosnę. Teraz w październiku zrobił niespodziankę. Dobrze, że stał w zacisznym miejscu i przymrozek go nie uszkodził. Czy ktoś wie, jak nazywa się ta " lilijka"?
Spokojnej nocy.
Pauli,

Dzisiaj przez przypadek w zakamarkach ogrodu znalazłam to:



Wyniosłam w maju do ogrodu, bo stał na parapecie i nie zakwitł na wiosnę. Teraz w październiku zrobił niespodziankę. Dobrze, że stał w zacisznym miejscu i przymrozek go nie uszkodził. Czy ktoś wie, jak nazywa się ta " lilijka"?
Spokojnej nocy.
