Itea
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1195
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Itea
Jeśli chodzi o jej atrakcyjność to w mojej ocenie kwiaty ma trochę mniejsze i mniej niż się spodziewałem przez co traci nieco na swojej atrakcyjności (oczywiście zdjęcia reklamowe mówią co innego ale jesienią (teraz) liście przebarwiają się pięknie.
Jednak ja osobiście szczerze powiedziawszy nie uznał bym ją za wartą głównej ekspozycji przed frontem domu. Choć jak porośnie u mnie jeszcze kilka lat i się zagęści to może zmienię zdanie.
Jednak ja osobiście szczerze powiedziawszy nie uznał bym ją za wartą głównej ekspozycji przed frontem domu. Choć jak porośnie u mnie jeszcze kilka lat i się zagęści to może zmienię zdanie.
- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Itea
Dzięki. W sumie zrezygnowałam z zakupu, choć szalenie zauroczyły mnie te jesienne zdjęcia
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
- neferet
- 200p
- Posty: 242
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Itea
Odświeżam wątek, bo chciałabym zapytać o Wasze doświadczenia z Iteą wirginijską.
Nie miałam pojęcia o istnieniu tego krzaczka aż przedwczoraj zobaczyłam go w sklepie ogrodniczym obsypanego kwiatami i rozbzyczanego trzmielami. Cudo! Internet jak na złość nie chciał działać, więc poszłam do obsługi z pytaniem czy ma u mnie szanse rosnąć. Dowiedziałam się, że tak oczywiście (cóż by innego...). Nocował na balkonie i wczoraj po południu, po powrocie z pracy, stwierdziłam, że niestety przywiądł. Zasiadłam do netu i... dalej nic nie wiem. Jedni piszą, że to bezproblemowa roślinka byle miała kwaśną ziemię, inni, że musi mieć stale wilgotno, a najlepiej w ogóle na brzegu wody jeśli nie w stawie... Jedni, że koniecznie słońce, drudzy, że wręcz odwrotnie więcej cienia. Jedni, że można ciąć, drudzy, że nie lubi jak ją ciąć.
Ratujcie, bo już nic nie wiem. Działka u mnie kwaśna, dość piaszczysta, ale z dojściem do bajorka (chociaż tam raczej cień od olch i już nie tak kwaśno). Może podsypać jej ziemi i posadzić z hydrożelem skoro lubi wilgoć?
Bardzo bym nie chciała jej zmarnować. Jest prześliczna!
Nie miałam pojęcia o istnieniu tego krzaczka aż przedwczoraj zobaczyłam go w sklepie ogrodniczym obsypanego kwiatami i rozbzyczanego trzmielami. Cudo! Internet jak na złość nie chciał działać, więc poszłam do obsługi z pytaniem czy ma u mnie szanse rosnąć. Dowiedziałam się, że tak oczywiście (cóż by innego...). Nocował na balkonie i wczoraj po południu, po powrocie z pracy, stwierdziłam, że niestety przywiądł. Zasiadłam do netu i... dalej nic nie wiem. Jedni piszą, że to bezproblemowa roślinka byle miała kwaśną ziemię, inni, że musi mieć stale wilgotno, a najlepiej w ogóle na brzegu wody jeśli nie w stawie... Jedni, że koniecznie słońce, drudzy, że wręcz odwrotnie więcej cienia. Jedni, że można ciąć, drudzy, że nie lubi jak ją ciąć.
Ratujcie, bo już nic nie wiem. Działka u mnie kwaśna, dość piaszczysta, ale z dojściem do bajorka (chociaż tam raczej cień od olch i już nie tak kwaśno). Może podsypać jej ziemi i posadzić z hydrożelem skoro lubi wilgoć?
Bardzo bym nie chciała jej zmarnować. Jest prześliczna!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Itea
Moja itea rośnie bezproblemowo i bez żadnego wspomagania z mojej strony od wielu lat.
Po prostu posadź do ziemi, podlej i pozwól jej żyć swoim życiem.
Na wiosnę można troszkę zasilić nawozem dla kwasolubów.
Po prostu posadź do ziemi, podlej i pozwól jej żyć swoim życiem.
Na wiosnę można troszkę zasilić nawozem dla kwasolubów.