Leśny ogród Elli - 2011

[Margo2]

Cały czas szalejesz.
Jestem ciekawa co Ty wymyśliłaś

[Ellaa]

Witam w niedzielny dość pogodny, ale i dość chłodny wieczór

Wreszcie mam trochę czasu dla siebie, więc postanowiłam trochę odświeżyć mój wąteczek i napisać co tam ostatnio porabiałam w ogrodzie.

Dzisiejszy ranek powitał mnie gęstą mgłą, która otuliła mój leśny świat...ranki są coraz zimniejsze, a to niechybny znak, że wkrótce zamiast mgły zobaczę szron na roślinach. Trzeba będzie znów wykopać dalie, canny i calie, opróżnić skrzynki balkonowe, wydobyć bulwiaste begonie i zadbać o to by za rok znów mogły dekorować taras. Póki co jest nadal na plusie i rośliny sezonowe trzymają fason.
Od 2 -ch tygodni prawie nie wychodzę z ogrodu, staram się zrealizować jak najwięcej z moich ogrodniczych planów, które z racji intensywnego słoiczkowania zostały z konieczności odsunięte na dalszy plan.
Stworzenie bujnego ogrodu na leśnych piaskach wymaga poświęcenia i odpowiedniego przygotowania podłoża, bo nie ma co liczyć, że na takich 'czarnoziemach' będzie mi rosło, to co chcę mieć w ogrodzie.

Zrobiłam nowe zaopatrzenie, tłuściutka czarna ziemia z dodatkiem humusu...na dalszym planie góra gliniastej ziemi, którą powoli wyrabiam. Zmieszanie obu + kompost powinno dać dobre wyniki. Zwykle najpierw wszystko razem mieszam i taką mieszanką wypełniam doły, ale teraz by się pospieszyć idę na skróty...wsypuję najpierw ziemię gliniastą, na nią tłuściutka czarną ziemię, a na to kompost...do tak przygotowanego dołka sadze roślinę, teraz przydałaby się ściółka...póki co jeszcze nie zdecydowałam co tam dam



Rzut oka na owe 'czarnoziemy'....piaseczki w różnych kolorach



Do dołów sypię gliniastą ziemię



nowe nasadzenia, albo przesadzenia:

Wolverine



Thunderbolt



Alex Summers



Enterprise



Piedmont Gold rosła do tej pory koło altanki, ale tam było dla niej za ciasno, teraz ma dużo swobody



Carnival podobnie....i zrobiła się jakaś 'mała' na nowym miejscu



Rabata, na której ostatnio działam





W tym roku przesadziłam też jukę....wykopanie jej było bardzo trudne z powodu takiego korzenia :



posadziłam ją wraz z wysoką trawą na szczycie skalniaka



mieszkam blisko natury, więc tacy nieproszeni goście jak krety, pojawiają się u mnie od czasu do czasu



pułapka zastawiona, ale póki co skubaniec ją omija...ja jestem jednak cierpliwa



macierzanki - zachwycają mnie te malutkie żywotne roślinki







Z ostatniej chwil....trwa prawdziwy wysyp grzybów...M z córką w ciągu 2 -ch wypadów do lasu nazbierali 100 prawdziwków i nie tylko...fotki mam jeszcze na aparacie, więc pokażę tylko to od czego się zaczął zbiór ....no i znów mam co robić

[Ellaa]

Eluniu przepiękna prezentacja host i wspaniała kolekcja .....świetne są te kamienne obrzeża.....

Aguś cieszę się, że wciąż mnie odwiedzasz, bardzo się z tego cieszę
Kamień dobrze się komponuje z roślinami w ogrodzie i jest bardzo trwały.

[Ellaa]

O kurczaki ależ piękne te hosty
najbardziej podoba mi się jednak Twoja June

Grażynko witaj, jak miło, że do mnie zaglądnęłaś i zostawiłaś ślad
June zaliczam do moich ulubionych host z kilku powodów:
- pierwsza zaczyna sezon
- ostatnia go kończy
- nie lubią jej ślimaki i dlatego cały sezon dobrze wygląda
- ma pięknie wybarwione liście, za które ją uwielbiam
- jest bardzo odporna na słońce......ale nie zwrotnikowe, co jej wybaczam, bo ja też na nie odporna nie jestem

[Ellaa]

Pospacerowałam po Twoim ogrodzie z przyjemnością w poszukiwaniu oczka wodnego....a znalazłam dwa.Piękny ogród,ale jak Ci się utrzymała ta rzęsa na wodzie?u mnie za nic nie chce.

Witaj Magdo

Cieszę się z twoich odwiedzin....teraz mam już tylko jedno oczko, z mniejszego zrezygnowałam po wymarznięciu w nim niemal wszystkich roślin wodnych zimą 2011/12
Rzęsa wodna nie sprawiała mi kłopotu do tego roku, wręcz przeciwnie, rozrastała się tak bujnie, że musiałam część odławiać kilka razy w sezonie by nie zarosła całego oczka Niestety, w tym roku prawie nie mam rzęsy....nie wiem co jej zaszkodziło, może ta długaśna zima na wiosnę i dwutygodniowe wcześniejsze ocieplenie ...tak czy siak, w oczku pływa dosłownie kilka marnych kępek tego gatunku....liczę na to, że roślina się odrodzi za rok.

Rzęsa w 2013 r

[Ellaa]

Faktycznie za mało pokazywałaś swoich hostowych piekności.
Bardzo podoba mi się to zestawienie z kwitnącymi chyba brunerami?

Gosiu cieszę się, że do mnie zaglądasz....liczę, że wciąż będziesz
Zdjęć mam dużo i byłoby co pokazywać, ale z czasem u mnie ciągle kiepsko, może gdy już skończy się sezon będzie czas na wspominki
To niebieskie, do złudzenia przypominające kwiaty bruner, to pospolite niezapominajki, stały element mojego ogrodu, którego nie zmieniam od lat...bo.... niezmiennie i niezmiernie wciąż mi się podoba
Można się pomylić, bo niezapominajki i brunery są spokrewnione, a ich kwiaty niezwykle do siebie podobne.
Brunery nazywane są zresztą niezapominajkami kaukaskimi.

niezapominajka



brunera

[Ellaa]

Piękny pokaz host! Ja zrobiłam demolkę na hostowiskach bo już było zbyt ciasno...sporo oryginalnych odmian masz Elu Moja miłość do nich wygasa i to znacznie ...już niczego nie kupuję a części się wyzbyłam...a co do nazw...to tak mi się wszystkie wymieszały,że niewiele potrafię nazwać..

Maryniu, witaj miły GOŚCIU .... cieszę się bardzo, że zaglądasz do mojego ogrodu...ja ostatnio mam zaległości, które obiecuję sobie nadrobić po sezonie
Tak się zastanawiam co takiego sprawiło, że straciłaś serce do tych pięknych roślin
Może zbyt bujnie u Ciebie one rosną, a ogródek przecież nie jest z gumy...chociaż niektórzy twierdzą, że jednak jest
Ja wciąż je wielbię, mają wiele atutów, które w nich cenię....jednym z nich jest to, że całkiem dobrze u mnie rosną, w przeciwieństwie do np. tawułek.
Wystarczy im dobrze przygotować stanowisko i raz do roku zasilić, by z roku na rok piękniały i cały sezon odwdzięczały się cudnymi liśćmi...no przynajmniej do momentu, aż zajmą się nimi ślimce, ale to już nie ich wina, a moja
Nazwy pamiętam i to nie tylko moich host....lubię wiedzieć co mi rośnie w ogrodzie i potrafię nazwać bodajże każdą roślinę mojego ogrodu, poza tym mam ściągę Internetową roślin, które uprawiam...w Tabazie
Ja też już nie dokupuję, przynajmniej na razie...w tym sezonie nic nie dokupiłam z host...muszę posadzić, to co mam w doniczkach....przygotowanie miejsca wymaga sporo pracy....mierz siły na zamiary...a z wiekiem sił nie przybywa...

[Ellaa]

Piękny ogród, będę obserwować i wpadać aby nacieszyć oczy.

Witaj 123katex

Dzięki za odwiedziny i miłe słowa, zapraszam ponownie

[Ellaa]

Ellaa, dzięki za rady z tym moim podjazdem Generalnie to ten podjazd jest bardzo duży, ciągnie się pod same drzwi, ale samochód wjeżdża tylko kawałeczek - tam nic nie będę sadziła, bo by na bank nie przeżyło I na reszcie podjazdu i na ścieżce z drugiej strony wzdłuż tarasu rośnie okropna trawa, której chcę się pozbyć, i zamienić na coś innego.

Po podjeździe raczej bardzo rzadko chodzimy, znacznie częściej po ścieżce... Ziemia pomiędzy kamieniami jest super, pełno w niej dżdżownic, i trawy i wszelkie zielsko rośnie jak szalone. Myślisz, że macierzanka, ta drobniutka, źle by się tam czuła..? Nasze kamienie są bardzo wystający, wypukłe, więc myślałam, że jakby coś rosło właśnie tak jak u ciebie tylko w szczelinach pomiędzy kamieniami (tylko te twoje są płaskie) to by było bezpieczne - nasze stopy by tego nie tykały

Właśnie jestem na etapie masochistycznego wydłubywania trawy spomiędzy kamieni... chciałabym tam dać coś w tym roku, zanim znowu trawą zarośnie Myślisz, że nic się nie nada..?

A co do twojego hostowiska, to Ellaa, cudne jest! Też takie chcę Jest świetne, i hosty już takie wyrośnięte... Kiedy moje takie będą

Witaj kachat
Przepraszam, że musiałaś tak długo czekać na odpowiedź...zbyt wiele mam obowiązków, i to nie tylko w ogrodzie, a doba ma tylko 24 h, więc z czasem na neta kiepsko

Więc tak, jeśli kamienie wystają dość znacznie ponad podłoże, to macierzanka, (myślę, że dobrze by było zakupić odmianę Minimalist, która ma tylko 2 cm wysokości) ma duże szanse na znalezienie dla siebie dogodnych warunków do życia pomiędzy nimi. Zanim posadzisz macierzanki musisz się najpierw pozbyć wszelkiej niechcianej roślinności z podjazdu. Najszybciej i najskuteczniej to zrobisz opryskując te zbędne rośliny środkiem chwastobójczym (przeczytaj na etykiecie jak długi jest okres karencji po zastosowaniu środka). Należałoby się od razu zaopatrzyć w odpowiednią ilość sadzonek macierzanek, by od razu obsadzić nimi cały podjazd, w przeciwnym razie będziesz nadal walczyła z niechcianymi roślinami np. chwastami, które szybko znów się posieją w wolnych miejscach pomiędzy kamieniami nie mając innej konkurencji. Macierzanki szybko się ukorzeniają z zakupionych roślin łatwo możesz jeszcze porobić sadzonki odrywając kawałeczki szczytowe rośliny i wtykając je w ziemię miedzy kamieniami. Ukorzenią i rozrosną się w ciągu jednego sezonu.
Obawiam się, że w tym roku jest trochę już za późno na przeprowadzenie wszystkich prac (okres karencji nawet 3 tygodnie) i lepiej zrobisz jak odłożysz prace do wiosny, wówczas rośliny będą miały więcej czasu na aklimatyzację i ukorzenienie

Co do host, to ani się obejrzysz jak się rozrosną i będziesz szukała dla nich nowych miejsc...tak jak ja

[Ellaa]

Kącik wypoczynkowy i nie zwracam uwagi na te hostowe rarytasy w głębi ale na pierwszy plan a tu żadnych rarytasów jasnota undulata i niezapominajka i jaki fajny efekt jak niewiele trzeba a może wiele bo trzeba pokombinować główką

No popatrz...takie bele co, a jak toto ładnie wygląda....kombinowałam, kombiowałam, aż wykombinowałam...
Eluś ja wcale się nie obrażam na te pospolite rośliny, które sobie cenię za niewątpliwą urodę, niewielkie wymagania i długowieczność...bo jak się co roku odnawia bez mojego udziału, to przecież długowieczne...te ich atuty dają im przewagę nad kapryśnymi nieraz rarytasami

Pułapkę na kreta nastawiłam już tydzień temu a jego ani widu ani słychu a wcześniej kursował kilka razy dziennie w innych miejscach kopce po kolana więc wiem znam ten ból i nie zazdraszczam wykopalisk w dodatku na skalniaku
Eluś , skoro masz jeszcze tak dużo pracy , pogódki życzę

Ja też oględnie stwierdzam, iż krety ewoluowały i rozwinęły 'krecią intuicję' która się objawia w skutecznym unikaniu pułapek, niestety...

Elusia i Tobie życzę dużo zdrówka i słoneczka grzejącego, jeszcze chociaż trochę, te nasze stare kości

[Margo2]

Pewnie, że będę zaglądała.
Napracowałaś się bardzo. Ja też powinnam uszlachetniać ziemię, bo mam takie same piaski jak Ty.
Niestety u mnie brak dobrej ziemi. Już od 2 lat próbuję kupić wywrotkę i nic.
Niezapominajka. Mam też

[Ellaa]

Gosiu cieszę się, zawsze będziesz miłym gościem
Fakt, urabiam sobie ręce po łokcie ....skutkiem czego ręce mi w nocy drętwieją, ale jak pomyślę o wiośnie i o tym jak teraz tu będzie pięknie, to nadal mam ochotę szarpać doły i wozić ciężką ziemię....
Tak właśnie wygląda od 'kuchni' powstawanie mojego ogrodu...to już naście lat, ale bez wymiany ziemi ani rusz...niewiele roślin dałoby sobie tu radę, a już na pewno nie te, które tak zawładnęły mym sercem

Szkoda, że mieszkasz taki kawał drogi...dałabym Ci namiary na skład handlujący tą ziemią....ale to za daleko, nie opłacałoby się
Poszukaj na Allegro czy w okolicy nie ma jakieś firmy sprzedającej ziemię ogrodową ?

Trochę zaległych fotek z sezonu....szukałam zdjęć trawek na moich rabatach do wątku o trawach i znalazłam takie fotki:
















Mam nową psiunię...przedstawiam Fili

[e-genia]

Elu uwielbiam takie letnie fotki ,a kwiatki niezapominajek i bruner wyglądają piękne .

[Ellaa]

Witaj Geniu
Bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin
Ja też bardzo lubię takie fotki....powspominajmy więc razem....

[e-genia]

Elu na prawdę piękne, już tęsknię za latem a tu tyle miesięcy zimna i szarości , dziś zrobiłam zdjęcia oszronionych roślin.

Genia