Liliowce-Hemerocallis cz. III
- Ellaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2591
- Od: 6 lip 2008, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
- Kontakt:
Dziękuję za dobrą radękogra pisze:Ellaa - wybierz tą najbliżej Ciebie. Nie ma znaczenia jaka i gdzie leży. Zorientuj się czy nie ma gdzieś w pobliżu Ciebie takiej, która może nie ma swojej strony w necie. W każdej z nich możesz zaopatrzyć się w ziemię dobrej jakości po cenie o wiele niższej niż u ogrodników. Oni też biorą z kompostowni. Albo od hurtowników, tylko po co płacić pośrednikom.




- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
Dzisiaj zakwitł drugi raz mój wiosenny nabytek.
i kto by pomyślał
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obraze ... .jpg[/img]
[/url]


[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obraze ... .jpg[/img]

- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
U nas może się to poprawi, gdy zaczniemy obracać tą samą waluta co pozostałe kraje Unii- teraz to jednak przelicznik wychodzi i tak na naszą niekorzyść. Ceny sprzedawanych u nas liliowców chyba są dostosowywane do cen po przeliczeniach walutowych, stad jednak te wysokie jeszcze kwoty. Nie da się ukryć, że i w Stanach i w innych Zachodnich krajach Unii za najnowsze odmiany płaci się dość wysokie kwoty, dla nas jeszcze niewyobrażalne, a dodajac nalezne dodatkowe opłaty, to niestety tak to wychodzi.. Ja tak jak wszyscy tu obecni mam nadzieję, że szybko to wyrównamy, w końcu dopiero od lat 90-tych otworzyły się nasze szczelne granice i przepływ towarów z tametgo kierunku nabiera tempa.em pisze:A propos odmian Brata Franczaka - nadal nigdzie nie mogę spotkać ich w sprzedaży, a przecież to klasyka polskich liliowców... szkoda, bo chociaż skromniejsze od najnowszych odmian to i tak mają w sobie wiele uroku ... może to przez sentyment, ale zawsze bardzo mi się podobały...
Śnieżko, cały czas czekam na totalną odwilż na rynku roślin. Wiem, że to może potrwać kilka ładnych lat, ale nadal mam nadzieje, że pojawią się u nas specjalistyczne plantacje oferujące rośliny w bardzo szerokim zakresie cenowym.
Kogra, co sprytniejsi jeżdżą na Zachód, kupują sporo roślin z odmiany/gatunku a potem sprzedają z ogromnym przebiciem min. na aukcjach internetowych. Najlepsze jest to, że chociaż ceny są wysokie to i tak rośliny cieszą się dużym wzięciem...
Na przykład : ładna sadzonka gunnery kosztuje u nas 50 zł, a za granicą tylko 2 EUR![]()
Co tu dzużo mówić...
Emil- w sprawie ,Franczaków' możesz spokojnie skontaktować się ze mną. Wiele jego odmian jest pod każdym względem przewyższających niektóre odmiany zarejestrowane w USA w ostatnich latach. Problem jest w tym, że zdaje się sporo zostało w międzyczasie pomylonych, albo ich opisy w różnych źródłach są pomylone. W każdym razie to mój konik i temat rzeka.
Podczytuję sobie o bracie Franczaku i znalazłam Wojsławice. Wygląda na to , ze warto tam pojechać.
http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/uaktu ... 202006.pdf
http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/uaktu ... 202006.pdf
Śnieżka, to będzie wymiana !
Graszka2, czasem właśnie tak się zdarza (przy krzyżowaniu liliowców nawet częściej niż przy pozostałych roślinach) , że potomstwo po ciekawych rodzicach jest rewelacyjne. Co tu dużo mówić - genetyka !!!
Iza, Twoje szczęście ! U mnie zainwestował w nasiona i ani mu w głowie kwitnienie


Graszka2, czasem właśnie tak się zdarza (przy krzyżowaniu liliowców nawet częściej niż przy pozostałych roślinach) , że potomstwo po ciekawych rodzicach jest rewelacyjne. Co tu dużo mówić - genetyka !!!

Iza, Twoje szczęście ! U mnie zainwestował w nasiona i ani mu w głowie kwitnienie

Wydaje mi się, że o krzyżowaniu było już w liliowcowym temacie - sprawdź prosze wcześniejsze posty.
A jeśli nie znajdziesz to przyspieszony kurs specjalnie dla Ciebie
Pyłek z jednej rośliny przenosisz na wierzchołek słupka drugiej(taka długa nitka pomiędzy pylnikami) i to wszystko. Zapyla się zwykle rano. Pyłek można przechowywać do 4-5 dni w lodówce zawiniety w chusteczkę chigieniczną i dodatkowo w folię aluminiową( to się przydaje jeśli chcesz wymienić się pyłkiem ciekawych odmian ze znajomymi )
Teraz już jest za późno na zapylanie (nasiona mogą nie dojrzeć jeśli przyjdą wcześnie pierwsze silniejsze przymrozki),ale w przyszłym roku warto popróbować
Pozdrawiam !!!
A jeśli nie znajdziesz to przyspieszony kurs specjalnie dla Ciebie

Pyłek z jednej rośliny przenosisz na wierzchołek słupka drugiej(taka długa nitka pomiędzy pylnikami) i to wszystko. Zapyla się zwykle rano. Pyłek można przechowywać do 4-5 dni w lodówce zawiniety w chusteczkę chigieniczną i dodatkowo w folię aluminiową( to się przydaje jeśli chcesz wymienić się pyłkiem ciekawych odmian ze znajomymi )
Teraz już jest za późno na zapylanie (nasiona mogą nie dojrzeć jeśli przyjdą wcześnie pierwsze silniejsze przymrozki),ale w przyszłym roku warto popróbować


Pozdrawiam !!!
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Snieżko - czy możesz wkleić kilka "franczaków" bo nie wiem jakie to odmiany i jak wyglądają.Większość działkowców posiada stare odmiany i może wśród nich ktoś odkryje że ma taki rarytas. A może ja też mam taki a nie wiem o tym ?



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ellaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2591
- Od: 6 lip 2008, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
- Kontakt:
Chociaż 'kurs' nie do mnie był adresowany, to i tak wszystko skrzętnie zanotowałamem pisze:Pyłek z jednej rośliny przenosisz na wierzchołek słupka drugiej(taka długa nitka pomiędzy pylnikami) i to wszystko. Zapyla się zwykle rano. Pyłek można przechowywać do 4-5 dni w lodówce zawiniety w chusteczkę chigieniczną i dodatkowo w folię aluminiową( to się przydaje jeśli chcesz wymienić się pyłkiem ciekawych odmian ze znajomymi )
Teraz już jest za późno na zapylanie (nasiona mogą nie dojrzeć jeśli przyjdą wcześnie pierwsze silniejsze przymrozki),ale w przyszłym roku warto popróbować![]()
![]()
Pozdrawiam !!!


Mały dodatek ilustrowany do 'przyspieszonego kursu'




- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Dziękuję za przyspieszony kurs. Zapylone kwiaty zostawia się, aż przekwitną, zbiera nasiona i wysiewa wiosną?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
Właśnie tak
Nasiona potrzebują około 1,5 miesiąca żeby dojrzeć. Trzeba je zbierać kiedy nasienniki zaczynają pękać w szwach (dosłownie) inaczej wypadną i będzie po ptakach ( na kolana, lupa, pęseta, a i tak wszystkich nie znajdziemy
). Siać można jesienią albo wczesną wiosną - to nie ma większego znaczenia. Przed wysiewem warto zaprawić nasiona żeby kiełkujących siewek nie zniszczyły choroby grzybowe.
Młode rośliny kwitną w 2-3 roku po wysianiu i zwykle różnią się od rodziców - czasem są średniej urody, a czasem trafiają się naprawde ładne.
Powodzenia !!!

Nasiona potrzebują około 1,5 miesiąca żeby dojrzeć. Trzeba je zbierać kiedy nasienniki zaczynają pękać w szwach (dosłownie) inaczej wypadną i będzie po ptakach ( na kolana, lupa, pęseta, a i tak wszystkich nie znajdziemy

Młode rośliny kwitną w 2-3 roku po wysianiu i zwykle różnią się od rodziców - czasem są średniej urody, a czasem trafiają się naprawde ładne.
Powodzenia !!!