
A dodatkowo mieszkam w takim miejscu, gdzie jest jakiś okoliczny biegun zimna.
Może u Ciebie będzie trochę łagodniejszy dla niej klimat.
Agnieszko


Z układaniem róż jeszcze poczekaj. Nie wszystkie dają się położyć. Na przykład taka Flammentanz u mnie zostaje na pergoli, jest za duża i za sztywna. Nie daje się też położyć Eden. W poprzednim sezonie położyłam Cardinal Rechelieu, Raubritter, Weilchenblau, Lagunę, Mme Isaac Pereire, Polkę, Reine de Violettes, Boule de Neige, Honorine de Brabant i jeszcze kilka. Nawet udało mi się przygiąć Graham Thomas. Nie wiem, czy uda mi się to samo w tym sezonie. Tym różom te pędy mogły już mocniej zesztywnieć. Trzeba próbować. Kopczykuję tylko nasadę pędów przy korzeniu. Ale można i pewnie obsypać całe pędy. Wszystko zależy , co mamy pod ręką i w jakich warunkach róża rośnie.

Iza



Miłego dzionka i


