Siemanko kochani
Oj jakoś pogoda działa na mnie depresyjnie

gonię własny cień i na nic nie mam czasu
Aguś - a czemu możesz fiołeczki pooglądać tylko u innych? Nie pasują ci kwiatki w domu?
Gosia - no czymś muszę ci to ciśnienie podtrzymywać
Agatko -

Albercik cały, zdrowy, pultaśmy i włochaty

codziennie o 6.00 ma poranną dawkę miziania za uszkami i jest cały happy

przekażę mu całuski od Cioci Agatki
Madziu - no ja jakoś za fiołkami nie byłam ale w kuchni sobie bardzo dobrze radzą no i właśnie te ciapate listki

no i kolejna co się czepia mojego nielubienia pelargonii
Basiu - ten fiołek to ulubieniec mojej babci - zawsze jak u mnie jest to go ogląda w pełnym skupieniu conajmniej przez kilka minut

zrobię jej sadzonkę na Dzień Babci
Iwonko - wybaczam takie późne odwiedziny

no ta pelargonia jest za duża i mam zresztą taką w wersji wariegata

ale pewnie i tak się skończy na tym że wyląduje na piwnicznym okienku

dla forumek na wiosnę
Joluś - dziękuję kochana

to się przyznam że miałam w planach wyrzucić dokładnie 5 pelargonii odmianowych i to całkiem ładnych

ale moje serce skradły inne odmiany

ale chyba je schowam na wszelki wypadek
