Pomidory-choroby i szkodniki cz.10

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
danutka66
500p
500p
Posty: 733
Od: 11 sie 2006, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie cudne

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Wydaje mi się,że wszystko robiłam jak trzeba.Krzaki porosły silne i zdrowe,zawiązały dużo owoców,w porę pourywałam wierzchołki by nie wiązały dalej i kicha.Gdzieś czytałam ,że ludzie dają jakieś "specyfiki"na przyspieszenie dojrzewania,ale chcę tego uniknąć.Faktem jest ,że wiosna była zimna,a po wsadzeniu do gruntu kiedy trzeba było wilgoci i umiarkowanej temperatury to prażyło,a kiedy słońca to była zimnica....no ale czy na to zwalać?
Alyaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2004
Od: 30 sie 2013, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

U mnie ten sam pomidor, te same warunki, a w tym roku lepsze i ciężko dojrzewają. Ale już dawno nie było słońca, tylko deszcze :( Ale ja pomidorów nie ogławiam. Owoce porosły i zielone sobie wiszą na krzakach. No nic, mam ciągle nadzieję, że jeszcze będzie słońce i mrozy nie przyjdą. Ale pogoda taka, że nawet brzoskwinie mi gniją na drzewie zamiast dojrzewać (mam późne). po zerwaniu i przecięciu woda wręcz z nich wypływa.
Awatar użytkownika
iwciach
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1474
Od: 18 sty 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Mam pytanie do specjalistów. Tydzień temu zaraza załatwiła mi pomidory ( wyrzuciłam ok. 50 kg :( ). Niestety tygodniowy wyjazd spowodował brak możliwości zainterweniowania. Mam teraz pytanie: czy po wyrzuceniu krzaków trzeba w jakiś sposób odkazić ziemię w której rosły? Jeżeli tak, to czym i kiedy? Teraz , czy na wiosnę? Z góry dziękuje za pomoc ;:180 .
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

danutka66 pisze:Faktem jest ,że wiosna była zimna,a po wsadzeniu do gruntu kiedy trzeba było wilgoci i umiarkowanej temperatury to prażyło,a kiedy słońca to była zimnica....no ale czy na to zwalać?
U mnie taka wiosna jaka była w tym roku w Polsce jest co roku i pomidory zawsze mi bardzo opornie dojrzewają.
Ratuję się tym, że zrywam owoce lekko zapalone i wtedy te następne dostają "kopa".
Tak więc na bank były to anomalie związane z pogodą.

Ja już sezon zakończyłam wczoraj, wyrośnięte zielone leżą w skrzynkach i sukcesywnie dojrzewają a małe niewyrośnięte pójdą na sałatkę :D
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
anetka6930
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 23 maja 2012, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Obrazek Obrazek
Witam u mnie widok na szklarnie i dzisiejszy zbiór zapalonych pomidorków pozdrawiam
oczy szeroko zamknięte...
logitech55
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 mar 2013, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

W ciągu ostatnich 2 dni były przymrozki (-3 stopnie i -1 w powietrzu ok 1,5m przy gruncie jeszcze zimniej ). Dziś jadąc z pracy widziałem kobiety zrywające te zmarznięte pomidory do skrzynek. Ilość skrzynek była imponująca bo te pomidory nie były ani razu zrywane. Około 15 sierpnia zostały chyba popryskane czymś na dojrzewanie bo zaczęły usychać i czekały chyba na kombajn.
Słyszałem ze zmarznięte nie nadają się do niczego. To na co je zrywali?
Awatar użytkownika
chmielu11
200p
200p
Posty: 231
Od: 21 lip 2013, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie,okolice Bielska-Białej

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Chyba na KETCHUP :;230
Pozdrawiam Krzysiek
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Na kompost :wink:
logitech55
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 mar 2013, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Też myślałem ze zostaną zaorane. Ale do skrzynek zrywane na coś były. I chyba Ko...n przerobi je na coś
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1764
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Na keczap oczywiście mogą być. W amatorskiej uprawie (np. mojej) można zbierać pomidorki po przymrozkach w nadziei, że niektóre z nich jeszcze dojrzeją.
pozdrawiam, Gunnar
Alyaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2004
Od: 30 sie 2013, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Jak się zaczerwieniły to pewnie pójdą na giełdę lub skup (a wiem, że tak robili z ziemniakami jak przemroziło - na giełdzie skupowali wszystko jak leci). Do skrzynek na kompost to według mnie mało prawdopodobne.
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Ziemniaki to pewnie do gorzelni na napój,a pomidory do przetwórni na sałatki.
Gunnar SK
Szkoda fatygi,wątpię by przemrożone pomidory dojrzały.One po prostu szybciej gniją.
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3273
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Ale na sałatki się nadają, czy wyrzucić?
Pozdrawiam, Jacek
Alyaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2004
Od: 30 sie 2013, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Zmarznięte pomidory - na co?

Post »

Sałatki to też zależy jakie. Jak takie do zjedzenia jako pierwsze to jak najbardziej. Zwłaszcza jak masz je już zapalone. Moi rodzice robili je na konserwowo z cebulą, nawet po 1 przymrozkach. Ale mama je po zalaniu zalewą gotowała w słoikach. Trzymały do kolejnego lata. A raz nawet wykiełkowały - cała partia :D - w tym occie.
Awatar użytkownika
elusia57
100p
100p
Posty: 135
Od: 10 lip 2012, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolszczyzna

co się dzieje z moimi pomidorami?

Post »

Proszę podpowiedzcie co się dzieje z moimi pomidorami pod folią? Przeglądałam inne wątki i nic nie znalazłam. Dziękuję za pomoc.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Elżbieta
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”