Kochane, dziękuję Wam wszystkim za wizyty
Dziś mam fajny dzień, a własciwie będę mieć. Po południu przywożę do domu nowego domownika. Poszukiwania kociaka zwieńczone sukcesem
Obiecuję fotki, ale prosze o cierpliwość
Mariolciu, witam nowego gościa. dziękuję za gratulacje, ogród kocham, jak my wszyscy na forum i dla mnie jest piekny. Ciesze się, ze i Tobie sie podoba. Zapraszam.
Grażynko, zapowiada sie piękna pogoda przez najbliższe dni i do tego ma byc coraz cieplej. MAm nadzieję, ze uda mi się podaszić resztę cebulowych. Miejsca na nowe róże mam wyznaczone. Wykopię dołki i niech czekają na lokatorów. Jeszcze trochę korekt jesiennych mam do przeprowadzenia, m.in. wykopanie derenia pagodowego.
Najlepszym lekarstwem na brak kota okazał się.. następny kot. Dzieciaki juz tak nie tęsknią, mówią o nowym domowniku. Wczoraj odbyło sie wiuelkie przygotowywanie domu.
Dorunia, no cóż, taka kolej rzeczy, Zdjęcia będą, będa. Cierpliwości
Mufeczko, ja dzis siedzę w pracy jak na szpilkach. Za oknem cudowny dzie, choć bardzo zimno. Nad ranem było -5 teraz zaledwie 8. Ale to nic, ubiorę sie i przynajmniej pójdę grabic liście. Z orzecha chyba wszystko spadło
Marta, każdego kociaka żal, nawet jeśli był z nami krótko. Moje zwierzaki miały 16 lat kotka i 9 lat kocurek.
U nas już sucho, prace ogrodowe mam w zasadzie na bierząco. Zostało mi wykopanie dołków i posadzenie reszty cebulowych. NAwet jeśli nie zdążę posprzatac jesienia nic się nie stanie. Z resztą mam nadzieję na jeszczez ciepłą jesień.
Joluś, gratulacje z powiększenia rodziny

Jest zięć, pewnie niedługo pojawią się i wnuki. Fajnie
I u mnie róże jeszcze zapączkowane, najwyżej będę ścinac do wazonów. Ale mam nadzieję jeszcze trochę poogrodować.
Aprilko, ta róża to Leonadrdo da Vinci, nie Pomponella. Tej drugiej nie mam. Niestety przy niewielkiekj powierzchni ogrodu i zastraszającej liczbie róz, które mi się podobają, rzadko mam dwa egzemplarze jednego gatunku. Choc niewatpliwie takie grupowe nasadzenia wyglądają lepiel. Może kiedys dorosne do zmian. Ten krzew Loeosia msadzony jesienią 2010r.. Dostałam piekną sadzonkę i własciweie od pierwszego roku zachwycał.
Posadzony z białym powojnikiem - Asago i dwiema białymi Aspirin Rose. Komponuje się z nimi świetnie. W drugiej połowie sezonu trochę chorował, niestety plamistość go lubi.. Tutaj fotka a aspirynkami
cdn....