Teresko, dziękuję Przynajmniej dzięki kwiatom jest trochę bardziej kolorowo Justynko, mam jeszcze jedną sadzonkę Jolly Orchid( z listka wyszły dwie ), ale jeszcze nie chce kwitnąć Poza tym ta odmiana wygląda bajecznie jak ma więcej pąków A fiołeczka od Ciebie nie mogę się doczekać, bo będzie miał chyba dość duże kwiaty sądząc po pąkach
Co do zwierzaków racja- biały ogon tylko patrzy gdzie dupsko przytulić Moniko, miniaturki mają tą jedną zaletę, że na parapecie znacznie więcej ich się zmieści niż standardów Jednak są i standardy, których miniaturki nie pobiją Pati, dzięki
Jeszcze apropos zwierzaków zobaczcie co się ostatnio przypałętało( a raczej przypełzało) w ilości 6 sztuk
O rany..Zaskroniec..
Cudnie..będziesz go hodować.. .
Mój ojciec czasem jak z ryb przyjeżdża to sobie przywozi..i nosi w kieszeni.. i cieszy się,że mu śpi..
No...cóż..geny jednak robią swoje..
Ja jakoś nie boje się węży, ale żeby od razu brać w ręce to nie Poza tym ten był dość dłuugi, pozostałe 5 trochę mniejsze Na szczęście narobiłam hałasu, przez co dałam im do zrozumienia, że nie są mile widziane i sobie poszły(lub popełzły) w inną stronę świata
Fajni, nie fani Zobaczyłybyście minę mojej siostry jak przybiegła do domu spanikowana, że na podwórku na trawie jest duży wąż Dobrze, że sobie jednak poszły, bo podejrzewam, że psy i kot nie dałyby im spokoju, a i jakoś nie bardzo chciałabym, mieć ich gniazdo gdzieś na podwórku, czy w pomieszczeniu
Fajne stadko zaskrońców Ale przyznam, że jak pierwszy raz się u mnie pojawiły, myśląc, że to zeschły liść chciałam go chwycić i wyrzucić. Jak się zorientowałam, że to żyje i jest to wąż na chwilę mnie sparaliżowało. Jego zresztą też
Ale cię zafiołkowało Lizaczek długo ćwiczył cierpliwość Storczyk pięknie wygląda w tych kropelkach.
A to coś bezimienne to niecierpek waleriana - wg mnie