Liliowce-Hemerocallis cz. III

[anulka]

Grazynko ten ostatni to Druids Chant i kolor ma taki ,jak na zdjęciu ,ale tylko w pogodne dni.Dzisiaj pada i ma taki kolor

[Ellaa]

Wszystkich liliowców mam ponad 50 .....

Ponad 50 !!!! Jesteś kochana, że chciało Ci się dla mnie 'wyskrobac' ich nazwy, dziękuję Z tej listy mam tylko Stellę d'Oro, reszta pozostaje w sferze przyszłych zachciołków

[anulka]

Jeżeli jeszcze nie macie w ogrodzie liliowców to czas najwyższy je posadzić!!!! Nie wymagają zbyt wiele pracy tak jak róże czy inne kwiaty . Liliowce po prostu sadzimy i czekamy na piękne kwiaty . Oczywiście jeżeli będziemy je podlewać i nawozić uzyskamy piękniejsze rośliny , ale wystarczy słoneczne miejsce i .....cierpliwość - efekty przejdą wasze najśmielsze oczekiwania.
Wymagania - mogą rosnąć w każdej przeciętnej glebie - choć najlepiej rosną w żyznej, próchniczej i wilgotnej. W glebie suchej też sobie radzą ponieważ posiadają korzenie sięgające na głebokość nawet 80 cm. Nie powinno się sadzić liliowców w miejscach narażonych na zalewanie wodą, choć lubią rosnąć w pobliżu wody, w lekko wilgotnej glebie.
Stanowisko może być zrówno słoneczne, jak i półcieniste. Należy pamiętać, że odmiany o jasnych barawach kwiatów potrzebują więcej słońca, natomiast kwiaty w ciemniejszych kolorach powinny mieć trochę cienia w godzinach popołudniowych.
Rośliny liliowców typu dormant są wytrzymałe na mrozy, natomiast liliowce półzimnozielone potrzebują okrycia na zimę.


Uprawa i rozmnażanie
Liliowce na miejsce stałe sadzi się w rozstawie 40 x 40 cm.(odmiany niższe) lub 60 x 60 cm.(odmiany wyższe). Przy sadzeniu rośliny należy pamiętać, że dość silnie się rozrasta. Roślinę należy sadzić na taką głębokość aby szyjka korzeniowa znalazła się 2,5 cm. nad powierzchnią gleby. Liliowce to bardzo trwałe byliny; na tym samym miejscu mogą rosnąć 20 - 30 lat.

Rys. Sadzenie liliowców

źródło: Drawing by Cheryl Postelwaite on behalf of the American Hemerocallis Society

Zwiędłe kwiaty należy usuwać - wówczas roślina dłużej kwitnie.

Uwaga dotycząca klasyfikacji na evergreeny i dormanty*
W zasadzie w polskim klimacie trudno mówić o zimozielonych liliowcach .Wszystkie liliowce jakie posiadam zrzucają liście na zimę są więc dormantami , a przynajmniej warunki zimowe zmuszają je do tego . Ten podział dotyczy klimatu podzwrotnikowego i zwrotnikowego , gdzie evergreeny są zielone cały rok i kwitną w maju .Można powiedzieć ,że na Florydzie dormanty są nieporządane. Cecha ta jest więc tylko dodatkową informacją wynikającą z występowania liliowców w różnych klimatach.

Rozmnażanie liliowców jest równie łatwe jak ich uprawa; roślinę można rozmnażać przez podział kęp i sadzić od początku wiosny do jesieni. Optymalny okres to sierpień - wrzesień.
Liliowce można również rozmnażać z nasion wysiewanych jesienią. Wysiane rośliny kiełkują na wiosnę. Czasem zdarzają się siewki ładniesze od from matecznych; mają intensywniejszą barwę i bardziej ozdobne kwiaty.

Zaawansowanym ogrodnikom udzielę informacji jak krzyżować liliowce i uzyskiwać własne , niepowtarzalne odmiany - gwarantuję świetną zabawę i kapitalne hobby. Chciałbym dodać , że oferuję również mieszankę nasion liliowców (bez wskazania kolorów i odmian) ,traktujmy je jako zestaw startowy .

Dla tych co nie wiedzą www.liliowce.com

[Ellaa]

Na stronie byłam 'Born to Run' jest powalajcy i to pod kazdym względem

[em]

To prawda ... pod każdym
Ciekawe czy kiedyś doczekamy się liliowców z prawdziwego zdarzenia w cenach na każdą kieszeń ???

Pozdrawiam serdecznie - Emil

[izabella1004]

'Born to Run' jest naprawdę piękny,ale wszystkie nowości są bardzo drogie.

[anulka]

Ela wszystko przed Tobą .Ja swoje liliowce kupuję od kilku lat.Teraz znowu powiększam kolekcję-to jest silniejsze ode mnie Zaczyna brakowac gruntu

[kogra]

Zgadzam się z Tobą Aniu, że jak raz się zacznie to już trudno przestać. Zresztą obie wiemy jak to jest. Ja znów znalazłam skrawek gruntu, który już jest zaklepany dla liliowców.
Dzięki za nazwę ostatniego. Fakt, że deszcze "wypłukują" kolor liliowców. Ale to nic, bo skoro z jednego pędu jest nawet do trzydziestu kwiatów, to te bez deszczu to nadrobią i pokażą swoje piękno, a wtedy to już pozostaje tylko podziwianie.

[em]

Iza, jak patrze po krajowych stronach to fakt - ceny powalają.
Ja kupuje za granicą. Duży wybór, przyzwoite ceny, ładne zdrowe sadzonki...
Czego chcieć więcej ?

[izabella1004]

Em za krórą granicą?

[anulka]

Em a masz zdjęcia swoich liliowców?

[Graszka 2]

Ellaa
Kocham gęste nasadzenia, uwielbiam , gdy ciagle coś kwitnie w tym samym miejscu, więc u mnie tortownica konieczna Nie mam gwarancji , że do niej też jakiejś niby małej roślinki nie wetknę

Zgadzam sie , że liliowce to tak zwane " rośliny dla leniwych". Ja nigdy nie miałam z nimi problemów do tej pory pomimo psich i kocich harców.Ale zawsze może być ten pierwszy raz ( mój pies młodą sadzonkę jedną łapą może załatwić )i dlatego myślę o zabezpieczeniu najnowszych nabytków.Mam chęć się z nimi pocackać.Cieszę się nimi.

[izabella1004]

Graszka 2 Wysłany: Wto 12 Sie 2008 22:12 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Ellaa
Kocham gęste nasadzenia, uwielbiam , gdy ciagle coś kwitnie w tym samym miejscu, więc u mnie tortownica konieczna Nie mam gwarancji , że do niej też jakiejś niby małej roślinki nie wetknę

Graszka to po co ci te tortownice jak i tak napisałaś że nie ma gwarancji ,że do niej jakiejś roślinki nie wetkniesz.

[em]

W Europie fajne odmiany można spotkać na Słowacji, u hobbystów w Niemczech i Belgii. Ogromny wybór jest w Stanach Zjednoczonych, a ceny o niebo niższe niż u nas.
Na zdjeciach poniżej kilka odmian z mojego ogrodu.


Pozdrawiam - Emil

[izabella1004]

Em bardzo ładne te twoje liliowce.A jak się nazywa ten na trzecim i czwartym zdięciu?