Pod Jesionem cz.2

[anabuko1]

Piękne żurawki ,ja tez je kocham,,,ale co rok jakieś tracę,,,a to przez zimę , a to przez upał... ale i tak zamierzam ich powiększenie,,,na inne rabaty pójdą
Jedyny kwitnący hibiscus,,,,ale piękny kolorek,,,warto czasmi poczekać,,,
Ja mam i ketmia syryjską ,podobny kolor idrugą inną i bylinowy, i chyba bylinowy zaczyna mi sie coraz bardziej podobać, ,przezimował srogą zimę u mnie,pięknie kwitnie,,chyba ufuduję sobie inny kolorek

[renzal]

Witaj Aneczko! Ja zadobyłam część żurawek z netu, ale teraz żałuję, bo te od Ani (Mamafrania) są dużo zdrowsze i ładniejsze ( o cenie nie piszę , bo to już by była reklama) Ona zbiera na inne roślinki i wole od niej Tym bardziej, że jadę tam w sobotę, to pewnie znów coś przywiozę (jak do szkółki)
Co do hibiscusów to mam nadzieję, że jeszcze zakwitną, ale teraz ciągle leje więc muszę poczekać. Bylinowych mam tylko trzy, ale dwa mają pąki! Z ketmii marzę o niebieskim

[baasik]

Kasiu! U mnie to już ciężkie stadium , a że mam bardzo tolerancyjnego M-a, to dochodzi do naprawdę ciekawych sytuacji...
H jest tak zadowolony, gdy dobrze się czuję i nie śpię, że skłonny jest do wielu moich pomysłów. Rozsadzanie roślinek (w ilości hurtowej) na środku salonu to tylko jeden z nich

Reniu, tak sobie czytam Twój wątek i w tym miejscu nie mogę już powstrzymać się od śmiechu i komentarza - mam to samo
Bardzo mi się u Ciebie podoba i jeśli pozwolisz będę zaglądać czasem

[renzal]

Basiu! Witam i zapraszam serdecznie! Każdy gość mile widziany, a taki sympatyczny tym bardziej!

[mamafrania]

Reniu, zawstydzasz mnie.... Ja po prostu staram się przygotować tak sadzonki, jakie sama chciałabym dostać .Mam kilka nowości, więc wiosną szykuje się przygotowywanie sadzonek .Zaszalejemy

[renzal]

Napisałam to co myślę i tyle

[Locutus]

@ Renzal ? fakt, że jeśli tylko mogę coś wyhodować z nasion, to wolę tę metodę. W sadzonki inwestuję tylko w wypadku roślin, których nasion i tak się nie kupi (jak odmianowe powojniki), w których wypadku trzeba by na kwiaty czekać kilkanaście lat od wysiewu (jak glicynia czy złotokap) oraz takich, które próbowałem rozpaczliwie siać, ale bez żadnego skutku (jak ciemierniki)...

Pozdrawiam!
LOKI

[renzal]

A muszę Ci powiedzieć, że u mnie ciemiernik sam się wysiał , ale ten cuchnący Nie nacieszyłam się jednak dwoma maleństwami, bo zaanektowała je koleżanka, która je odkryła.

[Lady-r]

Sadzonki z żurawek to świetny pomysł jak są już rozrośnięte, ze jest co skubnąć. Ja sama dałam siostrze parę i wszystkie się ukorzeniły. Teraz to się boję o moje, bo je kret okrążył i jak go nie załatwię do zimy to mogą mi zmarznąć.

[renzal]

Aniu! One się błyskawicznie ukorzeniają, więc dociśnij je tylko mocniej i powinno być ok.
Paula! Zaraz idę zobaczyć czy coś się uchowało, ale to raczej wiosną! Przypominaj się!

[aleksanderk]

Wyczytałem że nachapałaś ciekawych roślin ,miło by było je zobaczyć posadzone .

[survivor26]

Jak Ty przyspieszyłaś, to ja zwolniłam no i sobie zaległości w Twoim watku narobiłam A tu widzę szaleństwo zakupów i nasadzeń! Bardzo mnie cieszy, ze się nie poddałaś i dalej walczysz o piękny ogród

[Margo2]

Ja już przestałam aż tak szaleć z zakupami. Jakoś mój m. jest skuteczny w tym powstrzymywaniu
Zresztą nie szalej tak. Przyjedź wiosną to może coś sobie wybierzesz u mnie.
Czy dół związany z pracą?

[renzal]

Witam Wszystkich
Mój ogród leży odłogiem i zdecydowanie żyje już własnym życiem.

Wyczytałem że nachapałaś ciekawych roślin ,miło by było je zobaczyć posadzone .

Oleczku! To moje największe marzenie ostatnio! Stoją smutne roślinki w doniczkach, a ja nie mam szans przed końcem tygodnia nawet się do nich zbytnio zbliżyć.

Jak Ty przyspieszyłaś, to ja zwolniłam no i sobie zaległości w Twoim watku narobiłam A tu widzę szaleństwo zakupów i nasadzeń! Bardzo mnie cieszy, ze się nie poddałaś i dalej walczysz o piękny ogród

Pat! Walka polega głównie na zakupach, bo tylko to można robić po ciemku. Ostatnio próbowałam pielić, ale jednak ,,na macanego" nie jest dobrą metodą. Zdecydowanie muszę zamontować na ogrodzie solidne oświetlenie.
Pomyśl! Dopada mnie silna potrzeba pracy w ogrodzie - jest druga w nocy, a ja hyc kurteczkę, pstryk światełko i walczę z zaległościami

Ja już przestałam aż tak szaleć z zakupami. Jakoś mój m. jest skuteczny w tym powstrzymywaniu
Zresztą nie szalej tak. Przyjedź wiosną to może coś sobie wybierzesz u mnie.
Czy dół związany z pracą?

Gosiu! Mój M nadal cierpliwy (argument, że On wydaje więcej na papierosy działa cuda ). A zakupy robię również dlatego, żeby wiosną (lub odrobinę później) móc się wymieniać, a nie tylko ,,żulować".
W pracy ciąg dalszy reorganizacji, czytaj: Nikt nic nie wie, a wszyscy coś chcą - efekt? Wracam do domu po ciemnicy. To niestety nie jedyny mój problem, ale kto ich nie ma.

[renzal]

P.S. W sobotę byłam u Ani (Mamafrania) i znów przywiozłam roślinki...