Witam miłych gości
Ewa, to zależy ile czasu możesz i chcesz poświęcić na opiekę nad różami. Ale rzeczywiście 100 z łatwością można niepostrzeżenie przekroczyć
Pięknie napisałaś o Acropolisce; całkowicie się z Tobą zgadzam
Generalnie róże są zdrowe. Parę chwyciło plamy pod koniec sierpnia. Jedyną naprawdę kłopotliwą jest Avalon i myślę, że musimy się rozstać... Na jej miejsce przyjeżdża The Prince ? kolejna ulubiona purpura...
Jagoda, cieszę się, że jesteś

Bardzo mi miło czytać takie komplementy pod adresem mojego ogródka. A jeśli fotki, czy komentarze mogły być pomocne ? to super.
Zakusów na trawnik nie mam (póki co

), bo chyba z ogrodu zrobiłabym różankę, a tego nigdy nie chciałam. Róże ? owszem grają pierwsze skrzypce, ale inne rośliny też są dla mnie ważne...
Kasia, Winchester Cathedral mam drugi sezon, krzaczek bardzo dobrze sobie radzi; osiągnął ok. 1,40m wysokości (już nie schylam się do wąchania) i fajnie się zagęszcza.
Ech te nałogi...
Heniu, na początku też miałam wątpliwości do swojej Mirellki, ale porównywałam jej fotki w różnych okresach kwitnienia i wątpliwości się pozbyłam. Ta róża jest bardzo zmienna. Najbardziej podobają mi się drugie i kolejne kwiaty ? w kolorze szampana

Reszta u Ciebie.
Maju, oprócz tych wszystkich ochów i achów, które wydałam na cześć Lions Rose, to muszę napisać, że ta róża ma jeszcze jedną zaletę ? krótką przerwę w kwitnieniu.
Wiem, wiem, że acropoliska Cię nie rusza, chociaż nie wiem jak to możliwe ...
Moja Cinderella też walczy o przetrwanie; jeśli w przyszłym sezonie się nie poprawi ? to baj, baj...
Aniu, ja zamawiałam w tym roku Acropolis w FilRoses, ale sprawdź czy jej nie ma w niemieckich szkółkach ? na pewno będzie taniej

P.s. Dobrze się komponuje z Pastellkami
Jule, pewnie dobrze, że jesteś odporna na urok (dla mnie nieodparty

) Acropolisa, bo przecież nie można mieć wszystkich... Jeśli chodzi o Claire Marshall, to widzę, że lubi ją czarna plamistość. Nie ma tragedii, ale w przyszłym roku muszę o tym pamiętać i zadziałać w porę. Polecam min. 2 sztuki, bo krzaczek jest malutki. Kwiat duży i rzeczywiście pięknie pachnie

I ten kolor ...
Majuś, z grzybkami to u nas podobno cienko... Nie pada, więc mocno pracuję nad M. w sprawie wymurowania postumentu pod zegar słoneczny
Alexia, krótko mówiąc ? usychasz z tęsknoty...
Justyś, Pastellki wypuściły długie pędy. Z początku mnie to denerwowało, ale potem zaczęło mi się nawet podobać, tym bardziej, że zgrały się fajnie z acropoliską
Gosia, Szekspirek u mnie ładnie przybiera, ale jeszcze nie osiągnął docelowych rozmiarów. Uwielbiam jego kwiaty. Jest też zdrowiutki

Mniejszą austinką w takim fajnym, intensywnym kolorku jest The Prince. Ja już sobie zamówiłam
Dzisiaj skromna liczba fotek. Zdjęcia z perspektywy wyszły marnie, więc ich nie wstawiam. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła zaprezentować zegar...
Bremer Stadtmusikanten
Claire Austin
Pastellka ? pięterko
Queen of Sweden
widoczek przez hortensję
ostatnie zakupy ? jeżówki w kolorze cytrynowym i żółto-pomarańczowym; w realu mają bardziej intensywne kolorki niż na zdjęciu. Kasiek masz nosa
