Choroba kory jabłoni po cięciu

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
petarda0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 23 cze 2013, o 21:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Dwa lata temu na starej jabłoni wyciąłem to i owo, po cięciu zasmarowałem specyfikiem Koro-Derma.
Niestety cięcie wykonałem jesienią i widzę że to chyba był błąd.
W tym roku zauważyłem że w miejscach cięcia widać czarne zmiany a kora odstaje, po lekkim pociągnięciu kora odpadła ukazując mokre poczerniałe drewno, przy dokładnym ogladaniu w różnych miejscach na drzewie znalazłem czarne plamki, na liściach młodych gałązek w pobliżu cięcia pojawiły się plamy rdzy.
Na drugim drzewie gdzie odciąłem konar i zasmarowałem farbą emulsyjną z dodatkiem Topsinu też pojawiło się zaczernienie i rdza na liściach.
Poczytałem i wynika że wskazany oprysk Topsinem ale skoro stosowałem go do emulsyjnej i pomimo tego jest czarne to czy pomoże, z wykładu o ile dobrze pamiętam Adama Fury zapamiętałem że stosowanie więcej niż dwa razy w sezonie Topsinu może prowadzić do stałej odporności na ten preparat.
Niestety na jabłkach mam brunatną zgniliznę jabłek, nie wiem czy to jest powiązane z tym co na korze czy niezależnie.
Nie wiem czy Topsin będzie odpowiedni bo z ulotki Topsinu wyczytałem:

Kod: Zaznacz cały

Uwaga!
W niektórych sadach i plantacjach krzewów istnieją formy grzybów odporne na
benzimidazole. Są to między innymi grzyby powodujące: zgorzel kory, gorzką zgniliznę
jabłek, drobną plamistość liści drzew pestkowych i opadzinę liści porzeczki.
Słyszałem o preparatach z nanosrebrem ale nie mogę odpowiedniego znaleźć w necie.
Poradźcie jak uratować to drzewo, jabłka ma takie że każdy po degustacji, zachwyca się smakiem.

Tym smarowałem cięcia
Obrazek

Takie mam efekty
Obrazek
Obrazek

Tak wyglądają liście w pobliżu cięcia
Obrazek
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 942
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Ja bym proponował kupić sobie worek wapna i szeroki pędzel w jakimś sklepie budowlanym. Następnie mieszać w wiadrze z wodą, aby mieszanka była w miarę gęsta i wymalował bym tym pień. Pomysł swój motywuję tym, że każda forma życia potrzebuje mieć jakieś konkretne warunki aby przetrwać. W wypadku grzyba, czy pleśni wapno zmieni warunki na takie w których nie mogą żyć. Na ziemi dookoła pnia też można sypnąć kilka garści. A tak poza tym, to jeżeli te jabłonie są aż tak cudowne to proponuje pogadać z kimś kto się zna na szczepieniu, bo jeżeli drzewo uschnie to będzie po temacie.
idepozapalki
200p
200p
Posty: 340
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Pytanie podstawowe:
Czy narzędzia przed cięciem były odkażone?
Bo to na pierwszy rzut oka wygląda jak rozwleczenie czegoś właśnie tą drogą.
grzesiek1209
50p
50p
Posty: 88
Od: 4 cze 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Piwonin

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Na 3 i 4 zdjeciu widać uszkodzenia mrozowe. Jeżeli ciąłeś na jesieni (nie wiem kiedy dokładnie) to spowodowałeś dalszy wzrost drzewa i nieprzygotowało się należycie do przezimowania. Jeżeli chodzi o ostatnie zdjęcie to obserwujemy chyba zarazę ogniową. Na wiosnę musisz zastosować opryski miedziowe (najlepiej 3x), które ograniczają występowanie tego wirusa. Jak najszybciej wytnij gałązki z objawami i spal je w ognisku (najlepiej daleko od drzew owocowych).
Pozdrawiam,
GP
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Wiadro gęstej farby emulsyjnej typu śnieżka czy tam inna jedynka / tak zwane eko / miedzian lub topsin i smarujesz .Nawet kilkukrotnie.
Obecna pogoda co prawda marudzi , ale czekaj na bezdeszczowe dni lub jak tylko mrugnie słońce to rzucaj wszystko i smaruj.
,,Szefie jadę ratować jabłoń '' Co ?
Jak to co ratować drzewko
-Jesteś zwolniony dyscyplinarnie
-Zadzwonię do ekologów
-Masz wolny pędzel ? jadę z tobą :;230

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 17&t=69801
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
petarda0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 23 cze 2013, o 21:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Jabłoń jest podobna do James Grive przynajniej z foto i czasu zbioru, kupiłem nowe drzewko na M26, na wiosnę zaszczepię z starego drzewa tylko abym nie przeniósł "diabelstwa" na nowe :roll:
Ciąłem jesienią i tyle pamiętam, piły faktycznie nie odkażałem, nie posiadałem stosownej wiedzy ;:222
Co do zarazy ogniowej to z opisu na stronie Target:

Zaraza ogniowa

wynika mi że nie ma opisanych wycieków a problem wystąpił jedynie na konarach w bezpośrednim sąsiedztwie cięcia
Jedno z cięć jak wcześniej napisałem smarowałem farbą emulsyjną z solidnym dodatkiem Topsin 500, jest dokładnie tak samo jak na konarach smarowanym specyfikiem z fotki Kora-Derm.
Malowanie swoją drogą ale podpowiedzcie czym pryskać całe drzewo aby zwalczyć grzyba.
Pytałem w sklepach ogrodniczych itp i wszędzie mają Miedzian, Topsin, o specyfikach z nanosrebrem to nic nie słyszeli, odesłali mnie do specjalistycznych hurtowni dla sadowników tylko skąd ja w trójmieście wezmę taką hurtownię.
grzesiek1209
50p
50p
Posty: 88
Od: 4 cze 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Piwonin

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Pozdrawiam,
GP
petarda0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 23 cze 2013, o 21:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Choroba kory jabłoni po cięciu

Post »

Też na to zwróciłem uwagę w Castoramie bo to jedyny sklep w poblizu który miał i w kosmicznej cenie 20 zeta za 20 dkg specyfiku, biorąc pod uwagę rozmiar drzewa potrzebowałbym przynajmniej dwadzieścia opakowań.
Jutro spróbuje zadzwonić do Instytutu Sadownictwa może jest szansa na większe ekonomiczne opakowanie.
Amatorom sprzedaje się wszystko w małych opakowaniach za kosmiczne pieniądze.
Najlepszy przykład to wapno w woreczkach, na pole wozi się je wywrotką i nikt nie płaci tyle co działkowcy w sklepie ;:124
Składnikiem czynnym Funabenu jest tiofanat metylowy 3%, to samo jest w maści Dendromal ale znacznie tańszej.
Może ktos stosował i podzieli się swoimi spostrzeżeniami czy koniecznie trzeba droższy czy nie ma różnicy poza ceną i etykietą.
To jest to samo co w Topsinie który dodawałem do farby bez skutku i na co potrafi wytworzyć się oporność.


Maść Dendromal
Maść Funaben
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”