A ja się pochwalę, że wreszcie po przygodach z perowskią od Ciebie
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
, nareszcie zakwitła.
Dostałam drugą w kryzysowym okresie twojej, od Izy Chate , ale okazało się, że obie przetrwały i żyją.
Twoja ma kilka pędów z kwiatami, ale cieszę się że w ogóle udało jej się zaaklimatyzować i zechciała mnie zaszczycić kilkoma wiechami kwiecia.
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i da sobie rady w mojej ciężkiej ziemi.
Twoją widziałam na blogu - cudo.
Pozdrówki.
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)