Ogród działkowy w Maksie II

[santia]

cześc Mireczko. Pięknie u Ciebie, a zdjęcia muszę najpierw ogarnąć, to i wrzuce. Już dawno nie dodawałam nic na gmail. to i mam co robić, a czasu brak.. ;/ Pozdrawiam!

[Mirabela]

Moniś , witaj! Ale to co widziałam u Ciebie na zdj. z ogrodu to mi wystarczy , aby stwierdzić, że z klasą to wszystko z mamą obsadziłyście . Piękne miejsce , które wpadło mi w oko , to ,to wielkie głazy , a na nich rozpościerają się płożące kolorowe roślinki.

[Mirabela]

Zajrzę do Ciebie jeszcze raz .

[Zenia]

Mireczko..u mnie także jeszcze winogronko nie zerwane, chryzantemy miały już pączki. Może jak pojadę zobaczę już pięknie kwitnące. . Pogoda u mnie podobna do twojej. A jutro w planie na grzybki..oby tylko nie padało i grzybki były.

[Mirabela]

Cześć Zeniu! Nie wiem jak u nas z pogodą jutro będzie, ale mam grzybki suszone z zeszłego roku, więc nie zabiegam w tym roku o grzyby.

Byłam na działce i pogoda w kratkę. Ale o 15.00 było już super. Słoneczko zaświeciło i mogłam spokojnie popracować. Wrzosy, prezent od koleżanki posadziłam , myślę, że w dobrym miejscu.






Małżonek przygotował pergolę do ustawienia przy schodach. W tym miejscu już rosną róże.







Rozsypałam korę na grządkach .







Astry pięknie kwitną , inne dopiero zaczynają .

[Zenia]

Mireczko ławeczka super...zawsze taka mi się podobała ale zawsze mam obawy że złomiarze się by taką zaopiekowali. . Marzy mi się także pergola do róży i z wiadomych przyczyn drewniana. . Myślę aby przy niej posadzić tą moją różę co ci się podobała tylko ta róża bardzo ma sztywne pędy a rośnie do nieba. Ciekawe czy taka sztywna by się dała nagiąć przy pergoli.. . Wrzosiki u ciebie ładnie wyglądają..oby były w słonku. U mnie uratował się tylko jeden.

[Mirabela]

Zeniu, okazja cenowa była, więc człek nie zastanawiał się nad złodziejami.
Dzisiejsza pogoda znowu wybiła mnie z rytmu. Nic mi się nie chce robić, tak też siedzę na forum i spoglądam do Was .

[x-ja]

Mireczko , pięknie u Ciebie , czyściutko kolorowo i smakowicie i wiesz ,już na wstępie mam do Ciebie pytanie Na jaką głębokość wkopałaś malinom ogranicznik by nie spacerowały po całym ogrodzie ? Posadziłam kilka sztuk , na razie wędrują za płot a ja je przenoszę do ogrodu ale w końcu im się odmieni i ruszą w ogród a wtedy walka z wiatrakami więc wolę wiosną wydzielić jej teren jaki może zawojować bardzo fajnie Twoje malinki wyglądaj ogrodzone tym płotkiem , pomysłowe
Tak spacerując , natrafiłam na ładniutką rudbekię , mój zakup z targów jesiennych ma wyglądać tak samo , jak się okaże , że nie to będę wiedziała gdzie ruszać po prośbie
Pozdrowienia z Warmii

[Mirabela]

Malinki co prawda rosną w tym samym miejscu już 12 rok. Od czasu do czasu znajduję poza ogrodzeniem pojedyncze egzemplarze, ale łopata w ruch i przesadzam je do środka. ogrodzone są , ale nie powiedziałabym że głęboko. Ten murek biały to panele ścienne, jedna na drugim panelu. Płotek to dekoracja z jednej widocznej strony.
Rudbekię , jak najbardziej . Mam jej kilka sztuk. na wiosnę przygotuję dla Ciebie. Podaj adres na pw.

[Anna11]

Mirko wrzosy będą miały dobrze i siedząc na ławce będzie można je podziwiać...pergola solidnie wygląda, róże będą na niej ładnie wyglądać. Kora jest sypana na agrowłókninę czy od razu na ziemię kora podoba mi się pomiędzy kwiatami, ale trzeba ją co rok uzupełniać. Ogólne widoczki cudowne, ech kiedy u mnie drzewa liściaste podrosną, te na fotkach cudownie wyglądają

[Mirabela]

Aniu, korę sypałam bezpośrednio na ziemię, ale wcześniej miałam rozkładaną skoszoną trawę. Stłumiła nie chciane chwasty i po sprawie. To prawda, że trzeba uzupełniać korę , ale często tego nie robię. Za domem nowo powstała rabatka była w ten sam sposób przygotowana. Od sąsiadów zabierałam skoszoną trawę i dość grubo rozkładałam na grządce przekopanej i wyczyszczonej z chwastów. Dopiero w tamtym tygodniu rozłożyłam korę.

[Anna11]

Czy to zdaje egzamin...jak jest na jesieni z nornicami i kretami. Nie chowają się na zimę pod taką ściółką Na wiosnę może być wszystko zrujnowane pod spodem Wiesz co wolę już kamyki od kory, przynajmniej kury ich nie rozgrzebują po trawie...nie mogę już dać sobie rady, drób ma kilka razy obchód po ogródku...ja zauważę to wyjadę na towarzystwie, a jak nie to wiadomo wszystko przewrócone jest do góry nogami. Mirko chyba sąsiedzi są wniebowzięci że nie muszą się opatulać z trawą

[Mirabela]

Powiem tak, dziwili się do czego mi ona jest potrzebna. Wyjaśniłam im w jakim celu i przytaknęli, że to doby pomysł.

[manenka71]

Mirko kwitnie mi od Ciebie krwawnik fioletowy zasialam zasadzilam i jest zdjecia zrobie i wstawie u siebie

[Mirabela]

Witam! Bez internetu to jak "bez ręki". Zero kontaktu ze światem. Od soboty nie miałam go , aż do teraz.
To się cieszę Marzenko

Przy tej pogodzie smętnej , to nic innego jak wypić co nie co i do łóżka.



W niedzielę byłam na zakupach w ogrodniczym . Wrzosów pod dostatkiem . Kupiłam co nieco.