Mam sporą działkę a dom stoi mniej więcej na środku. W tym roku posadziłem dużą ilość różnych roślin iglastych (tuje, jodły, świerki, etc). Chciałbym dodać trochę innych kolorów, a nie tylko zielony w różnych odcieniach, urozmaicić jakoś. Wydaje mi się, że połączenie iglaków z azaliami i rododendronami (mrozoodpornymi - mieszkam w zimnym regionie) jest niegłupim pomysłem. Co o tym sądzicie?
I jeszcze jedno. Chciałbym też posadzić w paru grupach rośliny cebulowe. Jakie gatunki i odmiany polecacie? Zależy mi na roślinach, przy których nie trzeba spędzać dużo czasu w ciągu roku, gdyż rzadko bywam w domu. Myślałem o liliach i szachownicach, krokusy obowiązkowo - super wyglądają przy iglakach na trawniku wiosną. Nie chciałbym, żeby glebowe wymagania cebulowych kłóciły się z wymaganiami iglaków.
A może macie jeszcze inne pomysły, co można wkomponować w taki "las"? Co sadzicie u siebie?
Rhododendrony i azalie + iglaste
Re: Rhododendrony i azalie + iglaste
Witam, jeżeli brakuje Ci często czasu na opiekę nad ogrodem, to proponuję posadzić pod iglakami trzy odmiany barwinka: fioletowy, biały i niebieski. Świetnie wyglądają o każdej porze roku, praktycznie kwitną od wczesnej wiosny do zimy. Tylko jedna uwaga: to rośliny ekspansywne, bardzo zadarniają, więc trzeba je od czasu do czasu ograniczać. Ponieważ są roślinami płożącymi, można je do woli łączyć z nieco wyższymi, ale na pewno w większej od siebie odległości. Rosną na każdej glebie, ale szczególnie upodobały sobie właśnie środowisko kwaśne, dlatego azalie, rododendrony, hortensje i wiele innych kwasolubnych nie będzie im przeszkadzało. Pozdrawiam - Beata 

Moje Nowotworzenie
Serdeczności - Beata
Serdeczności - Beata