Witam serdecznie! Jestem tak zarobiona, że dopiero teraz włączyłam neta.
Gosiu! Moim ,,kaczorowaniem" się nie przejmuj!

Ja mam głupawkę na punkcie wysiewania i ukorzeniania roślinek.
Serdeczne dzięki, chętnie zajrzę na wiosnę choćby po podpowiedź, które różyczki są bardziej odporne na choroby. Ja muszę sobie dobrze wszystko notować, bo mam bardzo dobrą pamięć, ale koszmarnie krótką (zwłaszcza jak jem coś dobrego

).
Marylko! Pomidorki z Twoich sadzonek robią u mnie w firmie furorę! Ciekawo dlaczego wszystkim się tak podobają ,,Fiutki"?
Różyczka potrzebna mi dla płatków! Wszyscy używają owoców, a ja muszę mieć stosy kwiatów na konfiturę i do...miodu! Kilka lat temu w czasie wycieczki do Białowieży zakupiliśmy maleńki słoiczek takiego cuda (kosztował koszmarnie drogo, ale było warto) i zbiłam go

Chcę więc odtworzyć go dla mojej córci. Jeśli możesz mnie poratować będę dozgonnie wdzięczna, bo sadziłam ją już kilka razy i zawsze mi pada.
Paula! Mnie dzikiego zasadziły ptaki

A nowy nabytek oglądam przy każdej okazji.

NA grzybki wybieram się w sobotę ... i pewnie w niedzielę również
Martuniu! Gorzej było wczoraj wieczorem, kiedy jechałam po męża tymi bocznymi drogami wśród kukurydzy... ciemno .... bryyy
Aniu! U mnie cały dzień było ładnie, a ja nie mogłam wyjść do ogrodu

Teraz mogę, to już ciemno.
