Witam wrześniowo i chyba już jesiennie...Chociaż ostatnie dni znów ładne i słoneczne. Za to w poniedziałek była istna pompa. Zmrok zapada tak szybko, że niewiele mogę zdziałać na działce po pracy. Ledwie pójdę, zrobię obchód i już robi się ciemno
Jutro jeszcze praca, ale w niedzielę wybieram się do Starego Pola na targi. Sama nie wiem co chciałabym kupić. Wciąż na balkonie stoi kilka nabytków w doniczkach i czeka na przeprowadzkę. Na rabatkach coraz mniej miejsca...Mimo wszystko z pustą torbą pewnie nie wrócę
Agness u mnie również niektóre odmiany róż to gołe badyle. A krokusy kupuję co roku, bo są tak małe i cudne, że można ich mieć całe mnóstwo - mogą rosnąć praktycznie wszędzie.
Grażynko o profilaktycznym obrywaniu liści nie słyszałam. Obrywam jak już widać zmiany, albo same opadają. Tylko 2 róże z plamistością?! Dobra jesteś

Masz zupełną rację z tym nie przejmowaniem się. Ogród nie powinien stresować. Ma być przyjemnością. Życzę darmowego podlewania, ale z umiarem
Krysiu mam nadzieję, że byłaś w B. i kupiłaś ciekawe cebulki. Niestety moja
Pink Peace jest duża i żywotna, ale zdrowa raczej nie. Co roku ma plamistość i gołe badyle

Wygląda jakby jej to nie przeszkadzało, bo wkrótce mnie przerośnie.
Ave obrywanie liści to już u mnie standard. Najgorsze jest jednak dokładne wyzbieranie tych uschniętych

Ja niestety nie mam jakoś szczęścia do róż w kolorze żółtym
Jacku nie pamiętam od kiedy masz kielichowca, ale pewnie kwiaty zobaczysz już w przyszłym roku. Mój niestety ma zbyt krótko słońce i nie kwitnie zbyt obficie. Kwiatów jednak jest już tyle, że nie ma potrzeby ich wąchać - woń jabłkową czuć w pobliżu krzewu dość intensywnie. I to mnie cieszy

Te zestawy cebul z serii premium kosztują 3,99 zł i warte są tych pieniędzy. Kupiłam je po raz 3 i jestem ze wszystkich zadowolona. W zeszłym roku nabyłam irysy żyłkowane i pełne odmiany narcyzów - wszystkie pięknie kwitły.
Elu mam nadzieję, że kupisz swoje "wymarzeńce" na tych targach. Pogodę zapowiadają cudną na weekend. Liczę, że cały wrzesień będzie ładny.
Na dowód, że u mnie plamistość to nie tylko kilka liści w kropki

Na skalniaku:
Zaczynają marcinki - choć liliowce jeszcze nie skończyły
