Leśny ogród Elli - 2011

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Elu, śliczny masz ogródek :) Niektóre rabatki tak cudne, że myślę, jakby je do siebie skopiować ;)

Powiedz proszę, co tutaj rośnie? Mam na myśli te niskie takie mchowate cosie obrastające kamienie :)

Obrazek
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Eluniu cudownie, że masz swoje córcie przy sobie. Nagadacie się za wszystkie czasy....
Ja o pieczonce już niejednokrotnie słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji spróbować :roll: :lol: Podobno pyszna :D
Na hortensje i ja bardzo namawiam ;:196 u mnie piach, a wspaniale sobie rosną, sadząc nasypałam kwaśny torf do dołka i jest super :D
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Witam serdecznie miłych gości w ten wrześniowy już wieczór :wit

Dni coraz krótsze, wieczory coraz dłuższe....to dziwne lato jakoś tak szybko mi zleciało :roll:

Wybaczcie, że ostatnio mało się udzielam na forum, czasu nie ma by przysiąść i coś tam wystukać, chociaż w swoim wątku....a poza tym ostatnio mam łapy wiecznie czymś umazane ;:306 .....można powiedzieć, że chwilowo zmieniłam branżę z ogrodniczej na przetwórstwo....jak jedne owoce/warzywa skończę przerabiać, to M po następne jedzie na jarmark, albo i we dwoje.... i tak jakoś końca nie widać....zamiast szaleć w ogrodzie, to szaleję w kuchni żwawo miąchając drewnianą kopyścią w garach....w tym roku urodzaj, aż gałezie się łamią pod ciężarem owoców, nawet fajny sąsiad poprosił o pomoc, no i mam trochę śliwek w słoikach. Trzeba wykorzystać te dary natury, póki są dostępne, zimą wszystko się zje...albo porozdaje....moja młodzież chętnie przygarnie to i owo ;:170
W ogrodzie czeka wciąż sporo pracy, ale póki co nie ma na ogród czasu....cóż, lato jakby już się kończy....pająki tkają sieci na gałęziach i otulają twarz nitkami babiego lata, a w lesie pojawiły się grzybki....nawet M wczoraj trochę nazbierał i właśnie się suszą na suszarce...ech...znów idzie jesień....liści pod nogami przybywa, ale to pewnie te uschnięte poopadały i to wrażenie jesieni potęgują, a te pozostałe na drzewach szumią już inaczej....dla mnie jakoś tak nostalgicznie :(

Półki w spiżarce powoli się zapełniają słoiczkami i słojami....papryka, ogórki, dżemiki, soki, kompoty....smakołyki na zimowe szarugi pełne witaminek, po które z chęcią się będzie chodziło.

Zaczęło się niewinnie od kilku koszyczków malinek.....ale za to jakich....wielkie, jędrne, ani jednego robala i na dodatek ekologiczne....troszkę ciut słabo pachnące, ale to już szczegół....po ugotowaniu zapach się wzmocnił.

Obrazek

Podaję namiary jakby ktoś takich bardzo pragnął

Obrazek

Malinówka już się moczy....będzie gotowa dopiero za miesiąc....ale możne to i lepiej, bo bym ją wcześniej skonsumpcjonowała ;:306

Obrazek

Następne do przeróbki poszły aronie zebrane z moich 2 krzaczków...w tym roku rzuciłam na nie stare firanki i ocaliłam przed ptaszorami....w ubiegłym wsio mi obdziobały zanim owoce zdążyły dojrzeć :evil:

Moje skromne zbiory, ale zawsze to już coś

Obrazek

Smaczny soczek do herbatki, którego właściwości trudno przecenić....to bodajże najzdrowszy i najtańszy! owoc świata, który powinno się mieć codziennie w jadłospisie :idea:

Obrazek

Dzisiaj przeprowadzam eksperyment....zachciało mi się aroniowej naleweczki....właśnie mam chwilkę, bo wywar się studzi, a jak wystygnie, dodam gorzałkę i do buteleczek.....a zimą....kieliszeczek, no możne dwa....dla zdrowotności :wink: ;:304

To pierwszy etap powstawania nalewki za aronii....to zielone, to liście wiśni, które mają za zadanie usunąć goryczkę ze smaku

Obrazek

Oskubałam wszystkie wiśnie jakie u mnie rosną do naga....dzikie samosiejki też...jak to dobrze, że M ich nie powyrywał....okazuje się, ze czasem nie wiadomo co się możne przydać....bo skąd tu po tej suszy narwać 40 dag liści, a tyle trzeba według przepisu, gdy drzewka prawie bezlistne stoją :roll:

Tu ciekawy artykuł o właściwościach aronii, który wiele wyjaśnia: http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2011/0 ... -organizm/

Zimą robię herbatkę leczniczą z dodatkiem soku z malin, soku z aronii, z plasterkiem limonki lub cytryny i łyżeczką miodku z pasieki, nie ze sklepu!
Taka herbatka wzmacnia i uodparnia organizm, w efekcie nie łapie nas przeziębienie, ani grypa, a to tylko jedne z właściwości takiej herbatki, która na dodatek jest pyszna ;:40

Ciekawoska przyrodnicza.....ogórasek-samczyk :wink:

Obrazek

Druga partia ogórków jeszcze się kisi, więc jeszcze mnie czeka sporo pracy :roll:

Na wpisy, za które dziękuję, postaram się odpisać jutro....naleweczka mi wystygła....idę tworzyć nowe smaki :wit
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

sobie przyciski pomyliłam...sorki ;:131
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Eluniu witaj..... ja również większość czasu spędzam w kuchni na słoiczkowaniu i też mam ogromne zaległości w zaprzyjaźnionych wątkach.... Owoce w tym roku faktycznie niesamowicie obrodziły... połamało mi się mnóstwo gałęzi na drzewach pod ich ciężarem.... mimo podpierania :D Aronię koniecznie muszę sobie posadzić.... kiedyś miałam piękny potężny i obficie owocujący krzak, ale na jego miejscu stanęła szklarnia na pomidorki i teraz soczek robię z ofiarowanych owoców....
Teraz nadchodzi czas węgierek...... ale z tych nie będę robiła zbyt dużo przetworów.... troszkę powideł tylko.... no i warzywka.....papryka w occie, sporo sosu słodko-kwaśnego..... troszkę przecierów pomidorowych....
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłej prac przy zamykaniu lata i jego smaków w słoiczki ;:196
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3865
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Ja też robiłam z aronii soczek i nalewkę jutro resztę pozbieram z krzaka w tym roku ładnie obrodziła :wit
Awatar użytkownika
anna_w
50p
50p
Posty: 69
Od: 18 sie 2010, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Te malinki wyglądają obłędnie ;:224 a na nalewkę z aronii mamy chyba ten sam przepis :) u nas wszyscy goście się nią zachwycają, bo liście wiśni dają dobry smak :wit
Awatar użytkownika
KLEO1
1000p
1000p
Posty: 1483
Od: 12 paź 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Ja mam aronię w ogrodzie, ale niestety rośnie przy samej ulicy i jej owoce chyba nie nadają się na przetwory. A szkoda..
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Ja w tym roku bardzo mało zrobiłam ogórków.
Teraz tak jak Aga czas na powidła. Będę je robiła pierwszy raz metodą nie mieszania w garnku.
Ciekawa jestem co z tego wyjdzie
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Dobry wieczorek wszystkim :wit

Pogoda w kratkę, w poniedziałek cały dzień siąpiło, niby niezbyt mocno, ale i tak moje plany na ten dzień wzięły w łeb :?.... w piątek obiecałam sobie, że definitywnie już kończę ze słoiczkowaniem i od nowego tygodnia biorę się za ogród, bo jak tak dalej pójdzie, to mnie zima w końcu nad garami zastanie....a czy ja nie mam co w ogrodzie robić o tej porze roku :roll: Jako, że z planów wyszły nici, a trzeba się było czyś zająć, to znów, chciał nie chciał, zajęłam się ....słoiczkowaniem....miałam trochę gruszek, wiec zrobiłam kompociki, a co tam, niech rodzinka ma :lol:
We wtorek cudnie od rana świeciło słoneczko...nareszcie można było pogrzebać w ziemi...wypadłam do ogrodu z samego rana....jak miło znów pomachać szpadelkiem...stęskniłam się za nim....siedziałam w ogrodzie do zmroku, który stanowczo za wcześnie już zapada :roll:
Dzisiaj wreszcie porządnie polało, zapełniło 200 litrową beczkę, rośliny nabrały wigoru. Takiego podlewania już dawno u mnie nie było...cieszę się, bo ziemia jest tak przesuszona, że zsypuje się ze szpadla i trudno ją na niego nabrać :roll: Koło 15 -ej deszcz ustał i mogłam znów ruszyć do ogrodu...zdążyłam jednak z rana zrobić trochę kompotów z węgierek :lol:

Maryniu - taki dół pod Rh został zapełniony z czasem...przy budynku na przestrzeni lat trwały różne prace 'wykopaliskowe' i za każdym razem gdy wybierano z dołów piaseczek, ja kazałam je zapełniać kwaśną ziemią. Dzięki temu rosnące w tym miejscu Rh, to najmniej wymagające rośliny w moim ogrodzie, właściwie bezobsługowe. Jedyne co przy nich robię, to 1 raz do roku wiosną sypię garść czy dwie nawozu do Rh. Nie podlewam ich nawet podczas upałów...same sobie radzą.
Hortensje podziwiałam ostatnio na jarmarku, mieli sporo odmian i gdyby nie to, że człowiek obładowany był jak wielbłąd owockami/warzywkami, to pewnie bym cosik przytargała....jedynie zęby miałam wolne, niestety, za wielkie te sadzonki były, więc się nie zdecydowałam ;:306 ....ale mnie kusiły, zwłaszcza taka o wielkich waniliowych kwiatach mnie zauroczyła....może kiedyś sobie sprawię, a i dołek dla niej wyrwać każę odpowiedni....niech no tylko będzie długa i ciepła złota polska jesień...w każdym bądź razie, plany mam...chyba mnie namówiłyście, kusicielki :wink:
Maryniu, Ty mnie chyba chcesz dobić...tawułki bezobsługowe na suchej ziemi, i w dodatku bez podlewania i nawożenia? ;:202 ...ja też chcę takie :!: .....to ja przeciwnie, nawożę, podlewam, a im wciąż coś nie pasuje...z czasem wyglądają coraz gorzej, kwitną coraz słabiej ....wytłumacz mi dlaczego ? Ja się zaczynam poddawać :roll:
Może pod te u Ciebie od spodu jakaś woda podskórna podsiąka?...tyle lat ich nie ruszałaś, to kto wie?

Kociołek też dobra nazwa...bo pieczonka jest właśnie z kociołka.... :lol: U nas też czasem dajemy liść kapusty na wierzch pod przykrywkę, jak mamy ją na podorędziu, a buraki po to się daje, żeby i oczęta miały ucztę....bardzo atrakcyjnie 'farbują ' ziemniaczki w buraczkowe plamki, a i same dobrze smakują ;:108
Maryniu dobrze jest mieć miłe wspomnienia sprzed lat, ale podobno Najpiękniejsze są wspomnienia, które ma się jeszcze przed sobą.....może więc warto się potrudzić by smaki przeszłości znów zagościły w teraźniejszości ;:108
tija pisze: Wracając do liliowców ... wyrzuć chodź jedną siewkę do kompostownika to się wysilę na piechotę przywlokę swoje zwłoki i nastukam ;:14 3 lata pielęgnowania tak siup no jak można :
Moje oczęta widziały jak jaszczurka odrzuciła ogon kiedy kocica dobrała jej się do skóry , cwaniara
Miłego
Eluś - no nareszcie dotarłaś, a i jeszcze miłe słowo napisałaś, za co Ci Bóg zapłać dobra kobieto....wiesz, żem łokrutnie zarobiona...marmeladek mi się na zimę zachciało, to i na odpisanie czasu nie można znaleźć, mimo szczerych chęci :oops:
Mi się ani razu nie udało przetrzymać przez zimę takich azalii...nie kupuję ich, bo to bez sensu wydane pieniądze, ale czasem dostaję w prezencie...są takie śliczne gdy kwitną...a zaćmienia każdemu się zdarzają, tylko nie każdy się do tego głośnio przyznaje, brawa za odwagę ;:303
Bardzo możliwe, że i u mnie jaszczurka zmieniła gabaryty za sprawą kota :roll:
Eluś masz niewątpliwy talent satyryczny...jak Ty coś napiszesz, to boki zrywać można...lubię Twoje poczucie humoru ;:306
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

AGNESS pisze:Eluniu cudownie, że masz swoje córcie przy sobie. Nagadacie się za wszystkie czasy....
Ja o pieczonce już niejednokrotnie słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji spróbować :roll: :lol: Podobno pyszna :D
Na hortensje i ja bardzo namawiam ;:196 u mnie piach, a wspaniale sobie rosną, sadząc nasypałam kwaśny torf do dołka i jest super :D
Aguś - o taaak, takie córki to prawdziwe skarby, nie tylko są dobrymi córkami, ale też moimi przyjaciółkami...coś w rodzaju Trinny i Susannah....np. zawsze mi radzą, jak się ubierać, jak się nie ubierać, 'odświeżą mi szafę'...najlepszy jest jednak 'odcinek' Totalna Metamorfoza....i mina M....a te iskierki w oczach....bezcenne ;:306

Aguś przyjedź do Żarek, zrobimy pieczonki, zapraszam....to trzeba spróbować....nie da się opisać :wink:
Namówiłyście mnie z Marynią i zaczynam główkować jakby tu ten pomysł uskutecznić...nie wiem tylko czy w tym roku znajdę na to czas...mam opóźnienia przez te przetwory :roll:
Aguś u mnie na ubogim piasku aronie rosną i same sobie radzą, to pewno i u Ciebie będą dobrze rosły, a warto je mieć, mają tyle atutów prozdrowotnych.
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

roza333 pisze:Ja też robiłam z aronii soczek i nalewkę jutro resztę pozbieram z krzaka w tym roku ładnie obrodziła :wit
Różyczko - ja debiutuję w tym roku i mogę powiedzieć, ze debiut zakończył się sukcesem...nalewka wyszła pycha, słodziutka, pachnąca wanilią i wiśniami...znalazłam fajny przepis w necie. Za rok znów to powtórzę ;:108
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Witaj anna_w :wit
- Aniu możliwe, że zrobiłyśmy podobne nalewki, bo ja ściągnęłam przepis z netu....moi goście, zwłaszcza płeć piękna, zachwycała się jej smakiem i zapachem. Nalewka pachnie wyraźnie wanilią i wiśniami, ma aksamitny smak, w którym wyczuwa się obie te nuty....wyszła mi typowo 'damska' nalewka, ale gdyby dać mniej cukru i więcej alkoholu, to stałaby się bardziej 'męska' ;:108
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

KLEO1 pisze:Ja mam aronię w ogrodzie, ale niestety rośnie przy samej ulicy i jej owoce chyba nie nadają się na przetwory. A szkoda..
Chyba masz rację....lepiej kup na jarmarku z plantacji, kosztuje grosze ;:108
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Re: Leśny ogród Elli - 2011

Post »

Margo2 pisze:Ja w tym roku bardzo mało zrobiłam ogórków.
Teraz tak jak Aga czas na powidła. Będę je robiła pierwszy raz metodą nie mieszania w garnku.
Ciekawa jestem co z tego wyjdzie
Gosiu ja włożyłam 20 kg, to o 15 mniej niż w ubiegłym roku...drogie były, po 3,50 za kg, a poza tym miałam też inne owoce do przerobienia, a samej trudno się ze wszystkim wyrobić, chociaż M trochę mi pomagał np. włożył paprykę...ma super przepis na chrupką słodko-kwaśną....zawsze mu wychodzi ;:108
Dzisiaj włożyłam trochę węgierek....powideł nie robię, bo nie lubię....co to za metoda? , zdaje się, że zwykle powidła lubią się przypalić nawet jak się je miesza....więc jak to się je robi bez mieszania ;:202 :?:
No też jestem ciekawa co z tego wyjdzie ;:218
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”