Bożenko,dziękuje.Masz rację,że nie wierzyłam,moze czas zacząć uwierzyć w siebie.
Klaryso,Ewa,dziękuję równiez.Podoba mi sie to okreslenie -zapylanie ogródka.
Iwonko,Dzięki tym skrzydłom powstała nowa rabata z rh kupionym i nową hortensja.Mam tylko nadzieje,ze wiosna przy elewacji robotnicy nie zniszczą mi roslin.
Geniu,zawsze tak jest,ze jeden pech to mało,musi ich byc kilka.Ja nie moge wybrac sie do znajomej z ogrodowiska drugi sezon,bo jak jej pasuje to u mnie cos i na odwrót,a bardzo chciałabym zobaczyc na zywo jej ogród.
Krysiu,Gosiu,Dorotko,Kasiu,Marysiu,Dzięki serdeczne.
Halinko,białą rudbekię kupiłam,ale to jest mała sadzonka pewnie z wiosennego siewu i zakwitnie wiosna o ile przezimuje.Facet mówił,zeby kwiaty krótko po zakwitnięciu obciąc,wtedy jesienia zakwitnie jeszcze raz.
Dorotko,skusiłam sie,ale chyba skromnie w tym roku,bo nie mam juz zupełnie miejsca na żadne rosliny.Mam jeszcze sporo do przesadzania,bo sie zagęscilo,a nie bardzo mam gdzie.
